Szef zwycięskiej partii, Bart de Wever, który został upoważniony przez króla do prowadzenia rozmów ma podjąć kolejną próbę utworzenia rządu. Jego celem jest prawicowa koalicja z trzema innymi partiami, które jednak skarżą się na brak konkretów w propozycjach flamandzkich nacjonalistów.
Tymczasem odchodzący premier, socjalista Elio Di Rupo zdecydowanie przestrzega przed flamandzkim ugrupowaniem. - N-VA to partia, która dąży do niepodległości Flandrii, partia ultraliberalna i konserwatywna. Powinniśmy zrobić wszystko, by utworzyć rząd bez N-VA- mówił niedawno di Rupo w wywiadzie dla telewizji RTBF.