"Gazeta Wyborcza" dowiedziała się, że "Wprost" otrzymał 19 czerwca nowe taśmy, na których znajdują się nagrania rozmów byłego rzecznika rządu Pawła Grasia, szefa MSZ Radosława Sikorskiego, ministra skarbu Włodzimierza Karpińskiego i byłego ministra finansów Jacka Rostowskiego.

Z informacji "Gazety Wyborczej" wynika, że redakcję "Wprost" z osobą posiadającą nagrania skontaktował współpracownik tygodnika Piotr Nisztor. Po jednym spotkaniu między posiadaczem nagrań a przedstawicielami redakcji na skrzynki naczelnego "Wprost" i jego zastępców zaczęły przychodzić e-maile z odsyłaczem do strony, na której znajdowało się nagranie. Początkowo "Wprost" otrzymał zapis rozmowy prezesa NBP Marka Belki z szefem MSW Bartłomiejem Sienkiewiczem. Kiedy przedstawiciele tygodnika poprosili o kolejne taśmy otrzymali nagranie rozmowy byłego ministra transportu Sławomira Nowaka z byłym wiceministrem finansów Andrzejem Parafianowiczem.

Kolejne nagrania "Wprost" otrzymał 19 maja, dzień po akcji ABW i prokuratury w redakcji. Teraz - jak deklaruje redaktor naczelny "Wprost" Sylwester Latkowski - redakcja przekaże wszystkie posiadane nagrania prokuraturze "po sprawdzeniu, czy nie ma tam śladów wskazujących na tożsamość informatora, którego dziennikarz ma obowiązek chronić".

Prokuratura prowadzi śledztwo w związku z nielegalnym nagrywaniem członków rządu. 18 czerwca funkcjonariusze ABW i prokurator dokonali przeszukania redakcji "Wprost" i próbowali odebrać laptopa należącego do redaktora naczelnego "Wprost". Prokuratura domagała się od tygodnika nośników, na których zarejestrowano nagrania.