Obok PZPN-u jesteśmy jedyną polską reprezentacją, która podczas wysyłania sportowców na imprezy rangi mistrzowskiej nie korzysta z państwowych pieniędzy - tłumaczy Adam Krzesiński, sekretarz generalny Polskiego Komitetu Olimpijskiego pytany o koszty Igrzysk w Soczi.
Liczby już mamy. Jedyna niewiadoma to wydatki na nagrody za medale olimpijskie.
Vancouver po odliczeniu premii za nagrody kosztowało niecałe 3 mln zł. Na rosyjskie igrzyska, nie uwzględniając nagród, wydamy nieco więcej.
Szacujemy, że około 3,6 mln zł.
Głównie przelot i stroje. Transport kosztuje dużo, ponieważ ilość sprzętu zabieranego przez zawodników jest ogromna. Sam team Justyny Kowalczyk zabiera około 800 kg sprzętu. W skład kosztów wchodzą też zakwaterowanie uczestników w Warszawie przed wylotem i kieszonkowe na miejscu. Organizator zapewnia pełne wyżywienie, ale nie chcemy, żeby zawodnicy zostali bez pieniędzy. Do tego dochodzą wspomniane nagrody.
Nieco niższe. Za złoty medal sportowiec otrzyma 120 tys. zł netto, za srebrny 80 tys., a za brązowy – 50 tys. Trenerzy dostaną połowę tych stawek. Jako medalista olimpijski zapewniam jednak, że same nagrody mają wartość drugorzędną. Najwięcej satysfakcji przynosi sam medal, a prawdziwą korzyścią stają się możliwości, jakie się otwierają przed wyróżnionymi.
Za odpowiedź niech wystarczy to, że 22 kraje europejskie w ogóle nie płacą za medale. Wśród nich zimowe potęgi, takie jak kraje skandynawskie.
Na jak najwięcej. Ale obiektywnie – jeśli uda się powtórzyć wynik z Vancouver (6 medali), to będzie ogromny sukces.
PKOl korzysta wyłącznie ze środków pozyskanych od sponsorów. Z tego, co mi wiadomo, obok PZPN-u jesteśmy jedyną polską reprezentacją, która podczas wysyłania sportowców na imprezy rangi mistrzowskiej nie korzysta z państwowych pieniędzy. Ponadto na pewno – bo to sprawdzaliśmy – jesteśmy jedynym krajem w Europie, który wysyła olimpijczyków, nie korzystając ze środków publicznych.
Czasami mam wrażenie, że gdyby na igrzyskach zdjąć wszystkie banery i tabliczki, to człowiek nie wiedziałby, gdzie jest. I to jest fenomen olimpiady. Co do samego Soczi – moim zdaniem to będą bardzo udane igrzyska.
Pozostało
85%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama