Rodziny ofiar zbrodni katyńskiej - zawiedzione wyrokiem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. O rozczarowaniu mówi wiceminister spraw zagranicznych Artur Nowak-Far. Sędziowie orzekli dziś, że nie mają uprawnień do oceny rzetelności rosyjskiego śledztwa w sprawie mordu na Polakach w 1940 roku. Sędziowie odrzucili tym samym skargę krewnych ofiar.

„Jest nam smutno” - powiedziała Witomiła Wołk Jezierska córka zamordowanego oficera „Siła Rosji jest wszechobecna i wszechpotężna, nawet tu w Trybunale” - dodała. O rozczarowaniu wyrokiem mówił też obecny w Strasburgu wiceminister spraw zagranicznych Artur Nowak-Far, podkreślając, że wyrok nie uznaje wszystkich racji polskiej strony skarżącej.

Dzisiejsze orzeczenie Trybunału jest gorsze niż wyrok niższej instancji z kwietnia ubiegłego roku. Bo wtedy sędziowie choć nie ocenili rzetelności śledztwa tłumacząc, że nie mają uprawnień, to jednak orzekli, że Rosja nieludzko i poniżająco traktowała rodziny ofiar zbrodni katyńskiej. Dziś Wielka Izba uznała, że nie doszło do złamania artykułu 3. Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.