Tylko w co 18. wypadku brał udział nietrzeźwy kierowca – wynika z danych Komendy Głównej Policji. To nie alkohol jest główną przyczyną śmierci na drogach.
Od początku roku do ostatniego dnia lipca doszło do 18 567 wypadków, w których 1624 osoby straciły życie. – 1010 nietrzeźwych kierowców było sprawcami wypadków, w których zginęły 144 osoby, a 1364 odniosły rany – napisał w e-mailu do DGP Piotr Bieniak z zespołu prasowego KGP.
Przyczyna 9 na 10 wypadków jest inna niż nietrzeźwy kierowca. – Niedostosowanie szybkości, z jaką podróżujemy, do warunków panujących na drodze. Zabija nas prędkość – wyjaśnia Marek Kąkolewski z pionu ruchu drogowego w centrali policji.
Powodem mniejszej liczby wypadków z udziałem pijanych kierowców aut jest restrykcyjna polityka policji pod tym względem. Szef policji generał Marek Działoszyński polecił, aby od tego roku w każdej jednostce drogówka stanowiła 10 proc. stanu osobowego. Jeszcze pięć lat temu policjanci przez cały rok przeprowadzali nieco ponad 1,6 mln kontroli alkotesterami. W ubiegłym roku takich kontroli było już ponad 7 mln, a w tym najprawdopodobniej pobity zostanie kolejny rekord. Efekty już widać: przez pierwsze siedem miesięcy tego roku policjanci ujawnili o 7041 mniej nietrzeźwych kierowców niż w roku ubiegłym.
– Bezpieczeństwo jest naszym priorytetem. Od lat walczymy o poprawę świadomości polskich kierowców i to się powoli udaje – mówi Marek Kąkolewski z Komendy Głównej Policji. – Przed dekadą ginęło rocznie nawet 8 tys. osób, dziś to 3,5 tys. Na tle Europy to wciąż bardzo źle, ale robimy postępy – dodaje.
Jednak gdy dokładniej przyjrzeć się typowemu komunikatowi policji dotyczącemu ruchu drogowego, można odnieść wrażenie, że podglega on pewnej manipulacji. „Podczas pięciu dni długiego weekendu w kraju doszło do 612 wypadków drogowych, w których zginęło 65 osób, a 801 było rannych. Policjanci zatrzymali rekordową liczbę pijanych kierowców – 2683 osoby” – podawała w czerwcu Komenda Główna Policji.
Jak się okazuje, funkcjonariusze zaliczają do jednej kategorii kierowców samochodów i... rowerzystów. Jak sprawdziliśmy, od stycznia do lipca kierujących samochodami po użyciu alkoholu (od 02 do 0,5 promila) było 13 826, a rowerzystów dalsze 5680. Tych, którzy wypili jeszcze więcej i wsiedli za kierownicę, było 43 tys., a rowerzystów aż 32 404. 106 pijanych cyklistów spowodowało wypadki, w których zginęło 11 osób, a 100 zostało rannych. W tym samym czasie 1020 kierowców – będących pod wpływem alkoholu – było winnych śmierci 144 osób i 1364 rannych. Podczas gdy na drogach miało miejsce aż 18 567 wypadków, w których śmierć poniosły 1624 osoby, a 22 933 odniosły rany.