Nie zmienia to faktu, że problem jest znacznie szerszy, bo nie chodzi tylko o ocenę czynów Agatowskiego, także reakcje pokrzywdzonych - mówił Prokurator Generalny. Dlatego liczy, że samorządy pomogą w znalezieniu takich środków, które zabezpieczą społeczeństwo przed podobnymi przypadkami.
Andrzej Seremet wnosi o darowanie Agatowskiemu wszystkich kar wymierzonych do tej pory. Jeśli prezydent do tego wniosku się przychyli to 26-latek nie wróci już za kraty.
Niepełnosprawny intelektualnie mężczyzna o psychice kilkuletniego dziecka trafił do więzienia pod koniec sierpnia ubiegłego roku po prawomocnych wyrokach w sprawach o kradzieże. Zbierał złom ale oprócz metalowych odpadów z posesji kradł m.in rowery, wózki i pralki. Gdyby miał odsiedzieć wszystkie kary z więzienia wyszedłby za 4 lata.