Republikanie dążą do odebrania Platformie Obywatelskiej przyszłorocznej subwencji budżetowej. Lider Republikanów Przemysław Wipler złożył w Państwowej Komisji Wyborczej zastrzeżenie do informacji o wydatkowaniu pieniędzy w ubiegłym roku. To skutek publikacji na temat zakupów cygar,wina i garniturów które politycy rządzącej partii mieli finansować ze środków partyjnych.

Poseł Wipler czeka na odpowiedź PKW w kwestii związku tych wydatków z celami statutowymi PO. Jeżeli nasze podatki zostały wydane na to, żeby żyło się lepiej niektórym działaczom Platformy Obywatelskiej, to w przyszłym roku ta partia straci prawie 19 milionów złotych subwencji na rok 2014 - powiedział Wipler. Republikanie zamierzają zainteresować wydatkami PO także urząd skarbowy.

Przemysław Wipler powiedział, że będzie to prośba o przeprowadzenie w Platformie Obywatelskiej kontroli "czy z tymi, czasami bardzo drogimi prezentami wręczała swoim politykom druki PiT8C". Poseł wyjaśnił, że taki druk musi wypełnić każdy przedsiębiorca, który kupi swojemu pracownikowi jakiś prezent czy garnitur. Przemysław Wipler powiedział, że zastrzeżeń do sprawozdań innych partii nie będzie składał bo rolą polityka opozycji jest patrzenie na ręce przede wszystkim rządzącym. Lider Republikanów jest byłym posłem PiS.

Premier chce powrotu do projektu likwidacji finansowania partii z budżetu państwa. Donald Tusk po posiedzeniu rządu tłumaczył się z wydatków Platformy Obywatelskiej między innymi na wino, garnitury i zabawę w klubie go-go. "Newsweek" napisał , że Platforma Obywatelska w ciągu dwóch lat wydała ponad ćwierć miliona złotych m.in. na markowe garnitury i buty. Do tego doszły wydatki na restauracje, zakup wina i cygar. Publikacja wywołała ponowną dyskusję na temat finansowania partii.