Przewodniczący Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Jan Guz powiedział, że chociaż brał udział w Platformie Oburzonych i manifestował swój sprzeciw wobec rządów PO, nie weźmie udziału w wyborach. Podkreślił, że związkowców nie lubią partie polityczne, bo się boją, że wystawią listy wyborcze.

Platforma Oburzonych - to ponad 100 organizacji, stowarzyszeń i związków zawodowych, które pod egidą NSZZ Solidarność spotkały się w marcu w Stoczni Gdańskiej. Ich postulaty dotyczyły między innymi zmiany ustawy o referendum ogólnokrajowym tak, by po zebraniu odpowiedniej liczby podpisów było ono obligatoryjne i nie mógł go odrzucić Sejm oraz jednomandatowych okręgów wyborczych.

OPZZ zorganizował dziś spotkanie ekspertów "Oburzeni... I co dalej?". Na debatę nie został zaproszony szef Solidarności Piotr Duda.