"Oczywiście nasze stanowisko jest takie, że wszelkie użycie broni chemicznej jest niedopuszczalne. Obserwujemy sytuację bardzo uważnie. Wiadomo, że reżim w Syrii nie ma wielkiego szacunku dla ludzkiego życia, ale nie można kategorycznie stwierdzić co się stało zanim nie będzie dowodów"- powiedział rzecznik Komisji Europejskiej Michael Mann.
Wczoraj Biały Dom oświadczył, że amerykański wywiad ma niepotwierdzone informacje o użyciu trującej substancji - sarinu. Nie wiadomo, gdzie ani kiedy do tego doszło.
Amerykańskie władze mówiły wcześniej, że użycie broni chemicznej będzie "czerwoną linią", po przekroczeniu której możliwa będzie interwencja w Syrii. Wczoraj jednak podkreślały, że informacje wywiadu nie są wystarczającym dowodem.