Barack Obama wyraził radość z powodu wyboru papieża z Ameryki Łacińskiej, ale nie wybiera się na inaugurację jego pontyfikatu. W uroczystościach w Watykanie weźmie jego zastępca.

W kwestiach obyczajowych poglądy prezydenta USA i nowego papieża są diametralnie różne. Dlatego w oświadczeniu z okazji wyboru arcybiskupa Buenos Aires Barack Obama chwalił rolę kościoła katolickiego jako obrońcy biednych i pokrzywdzonych. Amerykański prezydent dodał, że radość z powodu wyboru kardynała Bergoglio dzieli z milionami mieszkańców USA pochodzących z Ameryki Łacińskiej.

Zadowolenie z szybkiej decyzji konklawe wyraził lider republikanów w Kongresie John Boehner, który jest Katolikiem. "Uważam, że wyjście poza kontynent europejski też jest właściwym krokiem dla naszego kościoła"- dodał. Gratulacje dla nowego papieża przekazał też wiceprezydent USA Joe Biden, który jest pierwszym w historii katolikiem na tym stanowisku. To właśnie Biden będzie reprezentował Stany Zjednoczone podczas uroczystości inauguracji pontyfikatu papieża Franciszka.