Ponad 150 zatrzymanych listów, izolacja, brak możliwości stałego ruchu i dostępu do komputera - to zdaniem norweskiego terrorysty 34-letniego Andersa Behringa Breivika nieludzkie warunki i tortury jakim jest poddawany. Breivik mający na sumieniu śmierć 77 osób złożył skargę na dyrekcję więzienia oraz norweską minister sprawiedliwości Grete Faremo.

W piśmie terrorysta zarzuca im, że łamią zapisy Konstytucji Norwegii, Europejskiej Konwencji Praw Człowieka oraz Konwencji ONZ Przeciwko Torturom.

Skarga Breivika została już przekazana policji, bo taka jest norweska praktyka prawna, która podejmie decyzje o rozpoczęciu lub nie, dochodzenia w tej sprawie.
Problem zatrzymywania listów Breivika był już wcześniej podnoszony. Dyrekcja więzienia tłumaczyła wtedy, że są to pisma propagujące idee terrorysty.

Ministerstwo Sprawiedliwości odmówiło komentarzy stwierdzając jedynie, że jest gotowe udostępnić w wypadku dochodzenia policyjnego wszelkie informacje i dokumenty dotyczące tej sprawy.