- Ze względu na fundamentalne pryncypia Ruchu Palikota uznaliśmy, że musimy dać wyraźny sygnał w Polsce, że nie ma żadnej wątpliwości, że my tu nie jesteśmy dla pieniędzy czy dla stanowisk - tłumaczył decyzję klubu Palikot.
Palikot zaznaczył, że chciałby, żeby następca Nowickiej był jej godny. - Kto będzie niósł te wartości, które ona reprezentowała - podkreślił. Chodzi m.in. o równouprawnienie kobiet i mężczyzn i walkę z wszelakim wykluczeniem. Taką osobą w ocenie Janusza Palikota jest właśnie Anna Grodzka.
Palikot zaznaczył, że jest przygotowany na ewentualną burzę, jaka by się rozpętała, gdyby kandydatką RP na wicemarszałka została Grodzka.
- Anka Grodzka, powtarzam to nie jest oficjalna kandydatura, to wspaniała osoba, która w dużym stopniu reprezentuje ten sam system wartości, co Wanda Nowicka. To osoba, która walczy z wykluczeniami, wykluczeniami płci, więc z punktu widzenia ideowego byłby to bardzo dobry wybór - przyznał Palikot.