Czy żądanego przez komornika odliczenia pracodawca powinien dokonać od zaliczki wypłaconej na poczet świadczeń w delegacji czy też od rozliczonej już należności? Niestety, przepisy na ten temat milczą, a rekomendacja Krajowej Rady Komorniczej w tym zakresie też może się okazać kłopotliwa

Co do zasady przepisy nie pozwalają na dokonywanie egzekucji z sum i świadczeń w naturze wyasygnowanych pracownikom na pokrycie wydatków lub wyjazdów w sprawach służbowych. Stan ten zmieniła nieco nowelizacja ustawy z 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 1460), która weszła w życie 11 stycznia 2019 r. Na jej mocy w art. 831 par. 1 k.p.c. został dodany pkt 1a, który stanowi, że z tytułu roszczeń alimentacyjnych, w tym należności budżetu państwa z tytułu świadczeń wypłacanych w przypadku bezskuteczności egzekucji alimentów, egzekucji podlega 50 proc. kwot diet przysługujących z tytułu podróży służbowej (zmiana została wprowadzona ustawą z 6 grudnia 2018 r. o zmianie niektórych ustaw w celu poprawy skuteczności egzekucji świadczeń alimentacyjnych, Dz.U. z 2018 r., poz. 2432). [ramka]
Skąd ten wyjątek
Zmiana przepisów stanowi realizację tzw. pakietu alimentacyjnego, zawartego w dokumencie przyjętym 4 kwietnia 2017 r. przez Radę Ministrów pt. „Przegląd systemów wsparcia rodzin”. Nowelizacja k.p.c. jest jednym z działań na rzecz poprawy ściągalności alimentów – w Polsce unikanie zapłaty alimentów ciągle jest bowiem sporym problemem.
W uzasadnieniu do ustawy przywołano przykład kierowców zawodowych, którzy najczęściej otrzymują wynagrodzenie opodatkowane i oskładkowane na poziomie minimalnego lub niewiele wyższego wynagrodzenia za pracę. W ich przypadku skuteczna egzekucja z tego wynagrodzenia jest utrudniona z uwagi na kwotę wolną od potrąceń. Natomiast zasadniczą część zarobków kierowców stanowią sumy wyasygnowane na pokrycie wydatków lub wyjazdów w sprawach służbowych, w tym diety, zaś jakakolwiek egzekucja z nich, w tym na poczet należności alimentacyjnych, dotychczas nie była możliwa.
Ustawodawca uznał, że z uwagi na rodzaj i istotność świadczenia, jakim są alimenty, potrącenia z diet powinny być dopuszczalne i w związku z tym znowelizował art. 831 par. 1 k.p.c. ©℗
Przepis a praktyka
Nowy przepis wydaje się być jasny – pracodawcy są zobowiązani potrącać należności z diet na poczet zaległości alimentacyjnych do 50 proc. wysokości tych diet. Jednak problem z potrąceniami pojawia się w praktyce, zwłaszcza jeśli na poczet diet pracodawca wypłaca zaliczki.
Na wypłatę zaliczek pozwala rozporządzenie ministra pracy i polityki społecznej z 29 stycznia 2013 r. w sprawie należności przysługujących pracownikowi zatrudnionemu w państwowej lub samorządowej jednostce sfery budżetowej z tytułu podróży służbowej (Dz.U. poz. 167 ze zm., dalej jako: rozporządzenie). W par. 11 stanowi ono o możliwości przyznania pracownikowi zaliczki na koszty podróży służbowej na jego wniosek. Z kolei w par. 20 zobowiązuje pracodawcę do przyznania zaliczki na koszty podróży zagranicznej.
Warto przy tym zauważyć, że wypłacanie zaliczek jest praktyką powszechną, gdyż pracownicy nie są skłonni do pokrywania kosztów podróży ze swoich prywatnych środków, nawet jeśli ostatecznie otrzymają od pracodawcy ich zwrot w terminie późniejszym. Ponadto wewnętrzne polityki pracodawców przewidują różne terminy na rozliczenie się z podróży służbowej i często się zdarza, że rozliczenie następuje w kolejnym miesiącu niż miesiąc, w którym miała miejsce podróż służbowa (rozporządzenie nakazuje rozliczyć delegację najpóźniej w ciągu 14 dni od jej zakończenia).
Zestawiając ze sobą powyższe regulacje (obowiązek potrąceń oraz obowiązek wypłaty zaliczek), powstaje problem, w którym momencie dokonać potrącenia: czy przy wypłacie zaliczki na poczet diet czy przy jej ostatecznym rozliczeniu (po zakończeniu podróży służbowej). Problem jest o tyle ciekawy, że jeżeli uznamy, że potrącenie powinno się odbywać przy wypłacie zaliczki na poczet diety, to może się okazać, że pracodawca potrącił za dużo lub za mało (do końca podróży służbowej zatrudniający może przecież nie wiedzieć, ile diet dokładnie będzie należnych pracownikowi). Jeśli natomiast pracodawca dokona potrącenia dopiero przy ostatecznym rozliczeniu diety, to organ egzekucyjny może uznać, że potrącenie nastąpiło zbyt późno, gdyż wypłata należności nastąpiła już wcześniej. Ponadto w sytuacji gdy pracownik nie rozliczy się z zaliczki (np. z uwagi na zakończenie/wygaśnięcie stosunku pracy), może się okazać, że pracodawca nie będzie miał już z czego potrącać należności alimentacyjnych. W takim przypadku pracodawca jeszcze bardziej jest narażony ze strony organu egzekucyjnego na zarzut nieprawidłowego wykonywania zajęcia.
Niestety, przepisy nie odpowiadają na pytanie, w którym momencie dokonywać potrącenia, mimo że odpowiedź ta jest istotna z uwagi na ewentualną odpowiedzialność wykroczeniową pracodawcy za niewłaściwe lub nieterminowe dokonywanie potrąceń i przekazywanie środków do komornika.
Wypłata przed wyjazdem w delegację
przykład 1: Pracownik otrzymał polecenie wyjazdu w podróż służbową na 15 dni. Według rozporządzenia, zakładając całe 15 dób podróży, będzie uprawniony do 15 diet x 30 zł = 450 zł. Pracownik zgłosił się po zaliczkę na poczet diet i pracodawca wypłacił mu z tego tytułu kwotę w wysokości 350 zł.
Przyjmując, że potrącenie powinno nastąpić już przy wypłacie zaliczki, przyznając jej 350 zł, pracodawca faktycznie powinien wypłacić pracownikowi 175 zł, a kolejne 175 zł przekazać na konto komornika.
Jednak dokonywanie potrąceń przy wypłacie zaliczki wiąże się z następującymi problemami praktycznymi:
1) pracownik nie otrzymując pełnej zaliczki, może odmówić podróży służbowej, twierdząc np., że go nie stać na podróż (może nie posiadać wystarczających środków własnych);
2) przy ostatecznym rozliczeniu diet może się okazać, że pracodawca wypłacił je w zawyżonej wysokości, gdyż np. podróż służbowa z 15 dób skróciła się do 5, w związku z czym potrącenie okazało się w 1/3 nieuzasadnione (pracodawca może wówczas wnioskować do komornika o zwrot tej należności, aczkolwiek efekt takiego żądania może być różny),
3) rozliczenia w firmach, w tym przekazywanie potrąconych kwot komornikowi, najczęściej odbywają się raz w miesiącu przy wypłacie wynagrodzenia; wprowadzenie kolejnej daty/konieczności dokonywania przelewu w firmach pracodawców, którzy zatrudniają np. kilka tysięcy pracowników, może okazać się bardzo uciążliwe;
4) często wypłaty zaliczek dokonują pracownicy, którzy nie mają dostępu do informacji o zajęciach komorniczych, zatem pracodawca musiałby w takim przypadku ustalić sposób informowania tych pracowników oraz upoważnić ich do przetwarzania tego rodzaju danych.
Zatem jak wynika z powyższego, potrącenia przy wypłacie zaliczki są trudne do wykonania w praktyce. Ponadto pojawia się też problem, czy wypłata zaliczki stanowi należność (własność) pracownika, z której można dokonać potrącenia. Do rozpoczęcia podróży służbowej może bowiem w ogóle nie dojść i wówczas zaliczka – jako nienależna – podlega zwrotowi w pełnej wysokości, zatem trudno tu mówić o należnym pracownikowi świadczeniu.
Przy ostatecznym rozliczeniu
przykład 2: Pracownik otrzymał polecenie wyjazdu w podróż służbową na 15 dni. Według rozporządzenia, zakładając całe 15 dób podróży, będzie uprawniony do 15 diet x 30 zł = 450 zł. Pracownik zgłosił się po zaliczkę na poczet diet i pracodawca wypłacił mu z tego tytułu kwotę w wysokości 350 zł. Przyjmując, że potrącenie powinno nastąpić przy ostatecznym rozliczeniu podróży służbowej, pracodawca powinien potrącić na konto komornika 225 zł (50 proc. z należnych pracownikowi 450 zł), a od pracownika żądać zwrotu 125 zł (po potrąceniu pracownik będzie bowiem uprawniony wyłącznie do 225 zł, zatem 350 zł – 225 zł = 125 zł).
Analizując przepisy oraz całokształt sytuacji, należy przyjąć, że potrącenie należności na poczet zobowiązań alimentacyjnych z diet powinno nastąpić w momencie ostatecznego rozliczenia podróży służbowej. Przemawia za tym wiele argumentów.
Po pierwsze, dopiero po zakończonej podróży służbowej wiadomo na pewno, ile trwała delegacja i ile może być należnych pracownikowi diet. Dopiero w tym momencie pracodawca ostatecznie wylicza należność na rzecz pracownika z tytuły odbytej podróży służbowej i dokonuje rozliczenia zaliczki.
Po drugie, potrącenie w momencie ostatecznego rozliczenia podróży służbowej minimalizuje ryzyko dokonania potrącenia w nieprawidłowej wysokości.
Oczywiście w takiej sytuacji może się zdarzyć, że pracownik będzie musiał zwrócić pracodawcy część zaliczki, aby pracodawca mógł dokonać potrącenia (tak jak w przykładzie powyżej). Jeśli jednak pracownik tego nie zrobi, tj. nie zwróci określonej kwoty zaliczki, po stronie pracodawcy powstaje problem i ryzyko, że organ egzekucyjny uzna, iż taki sposób rozliczeń zmierza do udaremnienia egzekucji lub jej ograniczenia. W konsekwencji może to skutkować nałożeniem na pracodawcę grzywny lub roszczeniami odszkodowawczymi ze strony wierzyciela. Ryzyko nie wydaje się jednak duże, jeśli zdarzenie będzie jednostkowe, a z okoliczności sprawy nie będzie wynikało, że taki sposób działania jest celowy (po to, aby uniknąć potrącenia komorniczego).
Dla uniknięcia wątpliwości i zabezpieczenia interesów pracodawcy, w przypadku gdy komornik wyśle do pracodawcy pismo z zajęciem egzekucyjnym i wezwaniem do udzielenia informacji m.in., w jakiej kwocie i w jakich terminach zajęte wynagrodzenie będzie przekazywane wierzycielowi, w odpowiedzi na nie należy poinformować komornika, że zgodnie z obowiązującym rozporządzeniem pracodawca wypłaca zaliczki na poczet diet, które rozliczane są w określonym terminie. Zatem potrącenie z diet będzie dokonywane po ich ostatecznym rozliczeniu (jeśli komornik nie zgłosi swoich uwag, można przyjąć, że dopuszcza taką praktykę). Warto też wprowadzić mechanizm ograniczający ryzyko braku zwrotu pobranych zaliczek przez pracownika, np. wypłacać zaliczki w maksymalnej wysokości do 50 proc. wartości szacowanych diet. Ponadto procedury rozliczania podróży służbowych powinny jasno określać maksymalne terminy na rozliczenie się z delegacji przez pracowników, a pracodawcy powinni zadbać, aby te terminy były przez zatrudnionych przestrzegane. ©℗

opinia eksperta

Komornik musi wiedzieć, jaki wariant wybrał pracodawca
Monika Janus rzecznik prasowy Krajowej Rady Komorniczej
Przepisy nie precyzują momentu przekazania potrącenia diet przez pracodawcę na rachunek komornika. Biorąc pod uwagę racjonalność rozwiązań, właściwe wydaje się rozwiązanie drugie, czyli potrącanie przez pracodawcę przy ostatecznym rozliczeniu podróży służbowej.
Istotą zaliczki jest to, że powinna służyć i być przeznaczona na koszty związane z wykonaniem danej pracy przez pracownika. Przy rozliczaniu końcowym diety będzie możliwość ustalenia kwoty potrącenia. Istotne jest to, aby pracodawca, odpowiadając na zajęcie wynagrodzenia przez komornika i wezwanie do udzielenia informacji, poinformował o sposobie rozliczenia diet.
Ten wariant oczywiście jest obciążony pewnym ryzykiem – to od dłużnika zależeć będzie, w jaki sposób dokona rozliczenia z pracodawcą i czy nie będzie się to wiązało z pokrzywdzeniem alimentowanego, ale zakładając uczciwe praktyki, należałoby przychylić się do takiego sposobu potrącania kwot. ©℗