Rezolucja Parlamentu Europejskiego to narzędzie politycznego nacisku wymierzone w Polskę - powiedział w czwartek PAP wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski, odnosząc się do rezolucji europarlamentu dotyczącej stanu praworządności w Polsce.

Zdaniem wiceministra, rezolucja ta "zawiera kłamliwe stwierdzenia mające na celu osłabienie pozycji Polski w Europie". "Odrzucamy kategorycznie te segregacyjne zapędy niektórych państw, które z wyższością chcą nam powiedzieć, +co nam wolno, a czego nam nie wolno+" - dodał polityk.

Chodzi o rezolucję przyjętą w czwartek przez Parlament Europejski, zgodnie z którą w Polsce dochodzi do ciągłego pogarszanie się stanu praworządności w Polsce. Rezolucję poparło 513 europosłów, w tym europosłowie PO i Lewicy, przeciw było 148, w tym europosłowie PiS, a wstrzymało się od głosu 33, w tym europosłowie PSL.

Wiceminister Romanowski, komentując w rozmowie z Polską Agencją Prasową przyjęty dokument, określił go jako "narzędzie politycznego nacisku wymierzone w Polskę".

Wiceszef MS zwrócił uwagę, że Polska po 1989 r. jest krajem suwerennym. "Demokratycznie wybrana władza ma prawo do reform, których domaga się społeczeństwo. Nie poddajemy się naciskom +totalnej opozycji+, która próbuje storpedować nasze działania, używając do tego na przemian +ulicy i zagranicy+" - powiedział Romanowski.

Według Romanowskiego, należy "twardo bronić polskiej godności, polskich interesów i konstytucyjnego porządku państwa". "Nie godzimy się na narzucanie ideologii LGBT pod płaszczykiem praworządności. Rodzina jest najwyższą wartością i tworzy ją mężczyzna i kobieta. Zamach na rodzinę to zamach na podstawowe wartości, które są fundamentem tradycji i ustroju naszego państwa, chronionym przez Konstytucję RP" - oświadczył wiceminister. (PAP)

Autor: Mateusz Mikowski