Ponad 120 osób, głównie urzędników i radnych z rodzinami odizolowano w związku z podejrzeniem zakażenia SARS-CoV-2 podczas sesji absolutoryjnej miasta i gminy Sulejów (woj. łódzkie). W obradach uczestniczył radny, u którego potwierdzono zakażenie koronawirusem.

Burmistrz Sulejowa, jego zastępca, szefowie wydziałów, niektórzy inni wyżsi rangą pracownicy urzędu miasta i gminy, są poddani kwarantannie w związku z potwierdzeniem wykrycia koronawirusa u jednego z radnych, który uczestniczył w ubiegłym tygodniu w sesji absolutoryjnej. Takie obrady - jak mówią urzędnicy - to zawsze wyższa niż zwykle frekwencja samorządowców i przedstawicieli miasta i gminy.

W kwarantannie razem z rodzinami może przebywać ponad sto, a nawet sto dwadzieścia osób, głównie radni i urzędnicy z rodzinami - powiedział PAP w czwartek burmistrz Sulejowa Wojciech Ostrowski, którego również poddano kwarantannie.

"Wyniki dopiero spływają. Sam jestem w kwarantannie, mają mnie zbadać dopiero jutro" - powiedział PAP Ostrowski. Zapewnił, że organizacja II tury niedzielnych wyborów prezydenckich nie jest zagrożona.

"Ci urzędnicy pracujący bezpośrednio przy wyborach, mają wyniki negatywne, są zdrowi. Jutro wracają do pracy" - zapewnił burmistrz i dodał, że sulejowski urząd jest zamknięty dla mieszkańców. Obsługiwani są wyłącznie ci, którzy mają do załatwienia sprawy związane z wyborami. To wszystko - jak zapewnił Ostrowski - przy zachowaniu wymogów sanitarnych.

W gminie i mieście Sulejów (Łódzkie) mieszka ok. 16 tysięcy osób. Uprawnionych do głosowania w niedzielnej II turze wyborów prezydenckich jest niewiele ponad 13 tysięcy mieszkańców.

Koronawirusem zakażony jest sulejowski radny, który - jak większość samorządowców - był na sesji absolutoryjnej we wtorek w ub. tygodniu - relacjonował burmistrz Sulejowa.

"Oczywiście ten radny nie zdawał sobie sprawy, że jest zakażony koronawirusem. Teraz w urzędzie nie ma ani burmistrza ani wiceburmistrza, wszystkich kierowników, oprócz skarbnika. Została kadra najniższego szczebla. Odizolowani są wszyscy radni, połowa sołtysów. Wszyscy z rodzinami" - powiedział PAP burmistrz Sulejowa.

"Jak się okaże, że ani jedna osoba się nie zaraziła, to ja przyjmuję odznaczenie, bo to oznaczałoby, że środki bezpieczeństwa podjęte na sesji były idealne. Zarażony radny czuje się dobrze. Jest w domowej kwarantannie, martwi się tylko o rodzinę, która przebywa, co prawda oddzielona, ale w tym samym budynku. Wszyscy musimy to jakoś znieść. Trudno, ja dziś mam 60. urodziny i jakoś muszę je na odległość obchodzić" - podsumował burmistrz Sulejowa. (PAP)

Autor: Hubert Bekrycht