Przed Sądem Okręgowym Warszawa-Praga rozpoczął się proces byłego oficera Wojskowych Służb Informacyjnych Piotra P. oskarżonego o pranie brudnych pieniędzy w SKOK Wołomin. Według śledczych, mężczyzna miał "wyprać" ponad 358 mln zł, za co grozi mu do 15 lat więzienia.

Piotr P., który zasiadał we władzach SKOK, jest jednym z głównych podejrzanych w tzw. aferze finansowej Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej w Wołominie. Prokuratura zarzuca mu kierowanie grupą przestępczą, która zajmowała się uzyskiwaniem wielomilionowych pożyczek z wołomińskiego SKOK-u. P w innym procesie jest oskarżony o zlecenie pobicia wiceszefa KNF, który nadzorował działalność SKOK Wołomin. Oskarżony od kwietnia 2014 r. przebywa w areszcie.

Proces w sprawie prania pieniędzy ze SKOK ruszył przed praskim sądem okręgowym w ubiegłym tygodniu. Mężczyzna nie przyznał się do sformułowanych przez prokuraturę zarzutów. Jak przekazał PAP obrońca P. mec. Adam Gomuła, oskarżony nie wykluczył jednak, że część środków, którymi dysponował może być traktowana jako pochodzące z czynu zabronionego.

W czwartek odbyła się kolejna rozprawa w tym procesie. Oskarżony przez kilka godzin składał wyjaśnienia przed sądem. Były agent Wojskowych Służb Informacyjnych tłumaczył m.in. zasady obrotu środków w SKOK-ach. Przy pomocy szkiców objaśniał też skomplikowane mechanizmy finansowania SKOK.

Piotr P. od sześciu lat przebywa w areszcie, przez kilka lat był objęty specjalnym nadzorem i izolacją. Jest dowożony na salę sądową z zakładu karnego. Termin tymczasowego aresztowania oskarżonego mija pod koniec lipca.

W czwartek sąd postanowił uchylić dalsze stosowanie tymczasowego aresztu wobec oskarżonego. P. będzie mógł wyjść za aresztu po wpłaceniu 1 mln zł poręczenia. Sąd zdecydował przy tym o zastosowaniu wobec niego dozoru policji i zakazu wyjazdu z kraju.

Prokurator Agnieszka Leszczyńska zapowiedziała już złożenie zażalenia na tę decyzję sądu. Jej zdaniem, w wypadku zwolnienia P. z aresztu i zastosowania wobec niego wolnościowych środków zapobiegawczych istnieje duże prawdopodobieństwo ukrywania się lub ucieczki oskarżonego. Podkreśliła przy tym, że uwagę na to zwracał szczeciński sąd apelacyjny we wcześniejszych postanowieniach o przedłużeniu stosowania aresztu.

W akcie oskarżenia skierowanym do sądu w grudniu ub.r. Piotrowi P. zarzucono popełnienie 927 przestępstw. Według śledczych oskarżony prowadził działalność zmierzającą do ukrycia przestępczego pochodzenia pieniędzy z wyłudzonych pożyczek i kredytów w SKOK w Wołominie.

Z ustaleń prokuratury wynika, że Piotr P. przyjmował przelewy i gotówkę na swoje konto i konta innych członków wołomińskiego SKOK. Według śledczych pieniądze miały być następnie transferowane dalej, a dla zachowania pozorów legalności oskarżony zawierał fikcyjne pożyczki, umowy przejęcia wierzytelności i umowy inwestycyjne, związane z działalnością podmiotów gospodarczych.

Ostatecznie środki te były przeznaczane na zakup mienia ruchomego oraz nieruchomości w Polsce i za granicą.

Upadłość SKOK-u Wołomin została ogłoszona w lutym 2015 r. Według szacunków prokuratury, szkoda z tytułu niespłaconych pożyczek i kredytów wynosi ponad 2,5 mld zł. (PAP)

autor: Mateusz Mikowski