Mieszkańcy Moskwy jeszcze długo będą musieli przestrzegać ograniczeń z powodu pandemii koronawirusa; spacery i zajęcia sportowe zostaną dozwolone, gdy skala nowych zakażeń nie będzie sięgać tysięcy, lecz setek lub mniej - oświadczył we wtorek mer Moskwy Siergiej Sobianin.

Mieszkańcy będą mogli korzystać ze spacerów i ćwiczeń na zewnątrz, "gdy zobaczymy, że liczba zgonów z powodu koronawirusa zmniejsza się, a nie rośnie (...), gdy codziennie będziemy wykrywać nie tysiące zakażonych, a dziesiątki czy setki, a może i mniej" - powiedział Sobianin.

W wystąpieniu w telewizji państwowej Rossija 1 mer ocenił, że sytuacja w Moskwie "jest daleka od ideału" i mieszkańcy długo jeszcze będą musieli przestrzegać obecnych ograniczeń. Zapewnił przy tym, że nie ziściły się prognozy przewidujące, że system opieki medycznej w stolicy Rosji załamie się z powodu wzrostu liczby pacjentów.

W Moskwie według ostatnich danych wykryto ponad 149 tys. zakażeń koronawirusem, zmarło 1651 osób, w tym 71 w ciągu ostatniej doby. Obowiązują wymogi samoizolacji - na zewnątrz można wychodzić tylko w niezbędnych przypadkach, m.in. do najbliższego sklepu i apteki. Poruszanie się po mieście samochodem i transportem miejskim jest dozwolone po uzyskaniu specjalnej przepustki w postaci kodu elektronicznego. W sklepach i miejscach publicznych należy nosić maseczki ochronne i rękawiczki. Nadal nie działają punkty usługowe, restauracje i kawiarnie. Jednocześnie 12 maja do pracy wróciły zakłady przemysłowe i budowy.