Urzędnicy z USA i Chin spotkają się w przyszłym tygodniu w Waszyngtonie, by kontynuować rozmowy w sprawie sporu handlowego – powiedziała rzeczniczka Białego Domu Sarah Sanders, oceniając, że zakończona w piątek runda negocjacji w Pekinie przyniosła postępy.

„Stany Zjednoczone oczekują dalszych rozmów i mają nadzieję na dodatkowy postęp (…) Obie strony będą wciąż pracować nad nieuregulowanymi kwestiami przed 1 marca 2019 roku, gdy upływa termin na podniesienie 10-procentowych taryf na niektóre towary sprowadzane z Chin” - powiedziała dziennikarzom Sanders.

Wcześniej informację o planach kolejnego spotkania w Waszyngtonie podawała chińska agencja prasowa Xinhua, powołując się na prezydenta ChRL Xi Jinpinga. Xi spotkał się w piątek w Pekinie z ministrem finansów USA Stevenem Mnuchinem i przedstawicielem USA ds. handlu Robertem Lighthizerem.

Mnuchin i Lighthizer od czwartku prowadzili tam negocjacje handlowe z chińskim wicepremierem Liu He. Po rozmowach Mnuchin napisał na Twitterze, że spotkanie było „bardzo produktywne”, ale nie podał szczegółów. Xi ocenił natomiast, że obie strony osiągnęły „ważny, stopniowy postęp” i zapewnił, że Chiny są skłonne przyjąć „postawę współpracy”, by dojść do porozumienia.

Według Xinhua rozmowy w Pekinie przyniosły konsensus w niektórych kluczowych kwestiach. Poruszono tematy transferów technologii, ochrony własności intelektualnej, barier pozataryfowych, usług, rolnictwa i salda dwustronnej wymiany handlowej – podała chińska agencja.

1 marca upływa „zawieszenie broni” w wojnie handlowej, uzgodnione w grudniu przez prezydenta Xi i prezydenta USA Donalda Trumpa. Amerykański przywódca ostrzega, że jeśli do tego czasu nie zostanie zawarte całościowe porozumienie, zwiększy karne cła na sprowadzane do USA chińskie towary warte 200 mld dolarów rocznie z 10 do 25 proc.

Waszyngton żąda od Pekinu głębokiej reformy jego polityki handlowej, w tym zapewnienia lepszej ochrony amerykańskiej własności intelektualnej i wstrzymania dotacji dla rodzimego sektora technologicznego. Administracja USA zarzuca Chinom nieuczciwe praktyki, w tym kradzież technologii i brak wzajemności w barierach rynkowych.