Intensywność postępowań prowadzonych przeciwko Pawłowi Adamowiczowi wzrosła przed wyborami samorządowymi, gdy spodziewano się, że będzie kandydatem PO na prezydenta Gdańska - powiedział w środę lider tej partii Grzegorz Schetyna. Uważałem, że będzie ofiarą politycznej zemsty - dodał.

Lider Platformy odniósł się w TVN24 do kwestii ostatnich wyborów samorządowych w Gdańsku, gdy Platforma wystawiła Jarosława Wałęsę jako jednego z kontrkandydatów Adamowicza na prezydenta miasta. Schetyna wyjaśnił, że z Adamowiczem rozmawiał na ten temat wiele razy. "Uważałem, że będzie ofiarą politycznej zemsty ze strony prokuratury i politycznych przeciwników, że może tak być" - dodał.

W ocenie przewodniczącego PO "intensywność postępowań, które były prowadzone przeciwko" Pawłowi Adamowiczowi, zwiększyła się w czasie przedwyborczym, gdy - jak mówił - "spodziewano się, że będzie kandydatem Platformy". "Wiele rozmawialiśmy, czy można znaleźć inną konstrukcję, w której on nie będzie narażony na tę rosnącą politykę nienawiści" - powiedział.

"W noc wyborczą, po pierwszej turze natychmiast, bez żadnych warunków powiedzieliśmy: Paweł Adamowicz jest kandydatem PO, tak samo jak zespół ludzi, których wprowadził do Rady, z którymi mamy koalicję" - podkreślił.

Jak zaznaczył, historia jego i Pawła Adamowicza była "wspólna i równoległa" od dziesięcioleci. "Rozmawialiśmy o wszystkim. Wiele razy o Gdańsku, a także jego przyszłości. Zawsze mu życzyłem jak najlepiej, a dzisiaj musimy zachować dobrą pamięć o nim i o jego pracy" - dodał.

W niedzielę, 3 marca odbędą się przedterminowe wybory na prezydenta Gdańska; rozporządzenie w tej sprawie podpisał premier Mateusz Morawiecki. Jest to wynikiem wygaśnięcia mandatu prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, który zmarł 14 stycznia, po tym jak został zaatakowany podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

We wtorek pełniąca obowiązki prezydenta Gdańska Aleksandra Dulkiewicz poinformowała, iż podjęła decyzję o kandydowaniu na urząd prezydenta Gdańska.

Schetyna zapytany, czy namawiał Aleksandrę Dulkiewicz do startu w wyborach, zaznaczył, że rozmawiał z nią wielokrotnie i "gorąco trzyma za nią kciuki". "Uważam, że jest najlepszą osobą na to stanowisko, i wierzę, że i ta kampania - czy ten czas przed wyborami - i ta prezydentura będzie godna jej poprzednika, Pawła Adamowicza" - podkreślił.

Dodał, że jest pod wrażeniem wielkiej pracy i organizacji, jaką widać było w ostatnich dniach w Gdańsku, po tragicznej śmierci prezydenta tego miasta.