W związku z postępem w negocjacjach w sprawie Brexitu przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk zwołał nadzwyczajny szczyt 27 państw członkowskich na 25 listopada. Przywódcy mają na nim zatwierdzić porozumienie dotyczące wyjścia Wielkiej Brytanii z UE.

Wcześniej jednak będą trwały prace na poziomie ambasadorów oraz przedstawicieli szefów państw i rządów, którzy mają omawiać szczegóły procedury.

Tusk, dziękując głównemu negocjatorowi ze strony Komisji Europejskiej Michelowi Barnierowi, wyraził nadzieję, że nie będzie zbyt wielu komentarzy do umowy ze strony stolic, tak by udało się zrealizować przedstawiony przez niego harmonogram.

"Jeśli nie byłbym pewien, że wykonałeś dobrze swoją pracę, aby chronić interesy UE27, (...) nie proponowałbym sformalizowania tego porozumienia" - powiedział Tusk na porannej konferencji prasowej w Brukseli, zwracając się do Barniera.

Postęp był możliwy dzięki zaakceptowaniu przez brytyjski rząd Theresy May warunków umowy w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, zwłaszcza najbardziej problematycznej kwestii - granicy między Irlandią a Irlandią Północną.