Kary w wysokości 612 rubli (ok. 1100 zł) wymierzył brzeski sąd trójce dziennikarzy współpracujących z telewizją Biełsat. W ciągu ostatnich trzech tygodni Miłana Charytonawa, Aleś Lauczuk i Jauhien Skrabiec kilkakrotnie stawali przed sądem.

W czasie poniedziałkowej rozprawy sędzia uznał reporterów za winnych „pracy bez akredytacji dla zagranicznych mediów” – telewizji Biełsat i Radia Racyja.

W ciągu ostatnich trzech tygodni wobec Lauczuka i Charytonawej odbyły się trzy rozprawy, Skrabiec miał dwa procesy. W sumie – podaje portal Biełorusskije Nowosti – wymierzono im kary finansowe o równowartości niemal 19 tys. zł.

Charytonawą już czeka kolejna rozprawa – 15 listopada, tym razem za sfotografowanie funkcjonariusza milicji wręczającego jej mężowi wezwanie do sądu.

Według telewizji Biełsat dziennikarze z Brześcia są obiektem nagonki ze strony tamtejszych władz.

Z Mińska Justyna Prus (PAP)