W związku z zagrożonymi funduszami UE dla województw rządzonych przez PO-PSL będziemy domagać się wyjaśnień na piśmie od tamtejszych marszałków - zapowiedział w środę szef sztabu PiS Tomasz Poręba. Jak dodał, PiS zorganizuje szereg konferencji w tych regionach, m.in. w Lublinie i Krakowie.

"W związku z zagrożonymi funduszami UE dla województw rządzonych przez PO-PSL będziemy domagać się wyjaśnień na piśmie od tamtejszych marszałków" - napisał na Twitterze Poręba.

Zaznaczył, że od czwartku będą odbywać się konferencje PiS w tych regionach, w którym zdaniem PiS zagrożone są fundusze UE. W konferencjach, jak napisał polityk PiS, ma wziąć udział minister inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński. Poręba podał, że w czwartek odbędzie się konferencja w Lublinie, w piątek w Krakowie; na następne dni zapowiedział kolejne konferencje.

We wtorek Poręba zarzucił PO i PSL, że w regionach gdzie rządzą te dwa ugrupowania, nie ma dobrych gospodarzy, którzy potrafiliby efektywnie wykorzystać środki europejskie. Według niego "zagrożonych" w tego powodu jest 1,3 mld euro funduszy z UE, które - jak mówił - mogłyby zostać przeznaczone na budowę dróg lokalnych i autostrad.

Poręba wyliczał, że w woj. zachodniopomorskim zagrożonych jest ok. 97 mln euro, w śląskim - blisko 170 mln, małopolskim - ok. 127 mln, łódzkim - blisko 100 mln, kujawsko-pomorskim - 180 mln, świętokrzyskim - ponad 88 mln, podlaskim - ponad 106 mln euro, a lubelskie - blisko 80 mln euro. Zaznaczył, że trzy ostatnie województwa znalazły się pod specjalnym monitoringiem KE. "Komisja Europejska jest po prostu przerażona tym, że te środki mogą nie zostać właściwie wydane" - dodał. "To są twarde fakty o tym, jak rządzą w regionach przedstawiciele Platformy i PSL-u, i jak bardzo potrzebujemy dobrych, skutecznych i zdeterminowanych gospodarzy" - dodał.

Platforma Obywatelska w odpowiedzi przekonywała we wtorek, że za kłopoty z wykorzystaniem środków z UE odpowiada rząd, nie samorządy.

Poseł PO Mariusz Witczak ocenił na konferencji prasowej, że politycy PiS "oczernili" samorządowców wywodzących się z obecnej opozycji. Zapowiedział, że w środę w całej Polsce Platforma zorganizuje konferencje prasowe, na których "marszałkowie z Platformy Obywatelskiej, wicemarszałkowie, znani, ważni samorządowcy będą przedstawiać raporty potwierdzające niezwykłą efektywność polskich samorządów w wykorzystywaniu środków unijnych".

Witczak oraz rzecznik partii Jan Grabiec przyznali, że jest problem z finansowaniem niektórych inwestycji, za co jednak - ich zdaniem - nie jest odpowiedzialny samorząd, tylko rząd. "Podam przykład pierwszy z brzegu - ten rząd nie rozstrzygnął przetargu na obwodnicę zachodnią Łodzi. Zabrakło w całej konstrukcji bodajże 100 milionów, jak dobrze pamiętam, a to jest inwestycja powyżej 1,5 mld zł i ona po prostu przez brak dobrej konstrukcji finansowej, dobrego zarządzania nie została rozstrzygnięta i nie jest budowana" - wskazywał Witczak.

Grabiec dodał, że tego typu opóźnień jest bardzo wiele w całej Polsce i to właśnie o tych mają także mówić w środę na swych konferencjach prasowych samorządowcy związani z Platformą. "Gdyby nie wysiłek samorządów, stopień wydatkowania funduszy unijnych byłby dużo gorszy" - przekonywał rzecznik PO. Jak dodał, rozliczeni za stopień wykorzystania funduszy z UE powinni być ministrowie odpowiedzialni za inwestycje infrastrukturalne. (PAP)

autor: Karol Kostrzewa