W najbliższych wyborach samorządowych Kukiz'15 chce "odebrać władzę partiom i lokalnym układom, aby oddać ją obywatelom" - powiedział wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka (Kukiz'15) w piątek na wadowickim rynku.

Tyszka powiedział, że Kukiz'15 opiera program w wyborach samorządowych na trzech filarach. "Po pierwsze jest to kwestia przejrzystości, jawności i transparentności lokalnej władzy. To państwo utrzymujecie lokalne władze i macie prawo wiedzieć na co wydana jest każda złotówka oraz kto i za jakie kwoty zatrudniany jest w ratuszu, w powiecie, w sejmiku. To wszystko powinno być jawne, widoczne dla ludzi" – mówił wicemarszałek Sejmu na rynku w Wadowicach podczas małopolskiej konwencji wyborczej Kukiz'15.

Wicemarszałek Sejmu powiedział, że drugim filarem są racjonalne finanse publiczne. "Mamy problem z zadłużeniem samorządów. My uważamy, że powinny one wydawać tyle, ile otrzymują (...) Nie mamy moralnego prawa zadłużać się na poczet naszych dzieci i wnuków" – podkreślił Tyszka.

Trzecim filarem jest - jak wyliczał - możność bieżącego wpływu obywateli na władzę, m.in. przez ożywienie instytucji referendów lokalnych. Kukiz'15 chce też, by obywatele mogli korzystać w dużo większym stopniu z inicjatyw uchwałodawczych.

Podczas konwencji lider ugrupowania Paweł Kukiz przedstawił kandydata na burmistrza Wadowic. Jest nim poseł Kukiz'15 Józef Brynkus.

"Drzwi ratusza dla obywatela powinny być otwarte. Z obywatelami należy konsultować budżet i współpracować na co dzień, aby to oni składali inicjatywy w jakim kierunku powinno podążać miasto, czego jest za dużo, a czego za mało, by nie było to narzucane z góry. Takie powinny być samorządy. Józef Brynkus jest gwarantem takiego typu sprawowania władzy, w której konsultuje się ona z obywatelem i nie narzuca swoich, czasem chorych, interesownych wizji" – powiedział Kukiz.

Lider trzeciej siły parlamentarnej chciałby, aby Kukiz'15 - w przypadku zwycięstwa Brynkusa – mógł pokazać w Wadowicach, jak powinno wyglądać społeczeństwo obywatelskie. "Podstawą są częste konsultacje z obywatelami. Dramatem Polski jest to, że politycy uaktywniają się jedynie w momencie wyborów, a później przez cztery lata, a w przypadku samorządów – pięć lat – nagle zamykają drzwi ratusza i ze swymi najbliższymi robią to, co się im podoba" – mówił Kukiz.

Brynkus podkreślił, że "przyszłość papieskiego miasta jest warta wszystkiego co najlepsze". Dodał, że jego program wyborczy składa się z siedmiu punktów. "Pierwszą, najważniejszą rzeczą jest to, że Wadowice są miastem papieskim. W tym mieście powinien być duch papieża, jego myśli i modlitwy. Pozostałe kwestie to: ludzie, rodzina, potencjał, niestety teraz marnowany, inwestycje, ekologia i przyjazna ludziom administracja" – mówił poseł Kukiz'15.

Oprócz Brynkusa o fotel burmistrza ubiega się kilku innych kandydatów, w tym m.in. starosta wadowicki Bartosz Kaliński z PiS oraz aktualny szef magistratu Mateusz Klinowski.

Miasto Wadowice i okoliczne sołectwa liczą obecnie 36 tys. mieszkańców.