Prokuratura zawiesiła w czwartek w wykonywaniu zawodu pięciu notariuszy podejrzanych o przestępstwa związane z udzielaniem lichwiarskich pożyczek i wyłudzaniem nieruchomości oraz zastosowała wobec nich poręczenie majątkowe - przekazała PAP rzeczniczka Prokuratury Krajowej Ewa Bialik.

"Prokuratorzy z prokuratury regionalnej w Gdańsku, którzy prowadzą postępowania dotyczące lichwy, zastosowali wobec pięciu podejrzanych notariuszy środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego w kwocie od 50 tys. zł do 100 tys. zł. oraz środek zapobiegawczy w postaci zawieszenia w wykonywaniu zawodu notariusza w ramach prowadzonych przez nich kancelarii" - powiedziała PAP prok. Bialik.

"Cała analiza materiału dowodowego daje podstawy do stwierdzenia, że dla zapewnienia prawidłowego toku postępowania niezbędne jest zastosowanie środka zapobiegawczego wolnościowego w postaci poręczenia majątkowego i zawieszenia w wykonywaniu zawodu notariusza" - dodał rzeczniczka PK.

Chodzi o czterech notariuszy z Wybrzeża oraz jednego z Warszawy, którzy zostali zatrzymani w maju br. Są oni podejrzani o popełnienie przestępstw związanych z udzielaniem lichwiarskich pożyczek i wyłudzaniem nieruchomości od osób będących w ciężkim położeniu życiowym. Notariuszom postawiono w sumie 120 zarzutów dotyczących m.in. pomocnictwa w oszustwach i niedopełnienia obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.

Notariuszom zarzucono pomocnictwo do oszustw oraz niedopełnienie obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Korzyścią, jaką mieli zdaniem prokuratury odnieść notariusze były pobierane przez nich taksy notarialne. Notariusze otrzymali od pokrzywdzonych w sumie ponad 105 tys. zł.

Prokuratura informowała w maju, że "na skutek przestępczej działalności zatrzymanych notariuszy pokrzywdzonych zostało ponad 400 osób, a wartość utraconych przez nich nieruchomości przekracza 20 mln zł".