Około 400 tys. zł przyniesie akcja charytatywna "Lubelszczyzna dla Syrii", mająca pomóc w odbudowie mieszkań w syryjskich miastach – oczekują organizatorzy. W poniedziałek wstępnie podsumowano wyniki zbiórki prowadzonej m.in. w KUL i szkołach w regionie.

Wojewoda lubelski, Przemysław Czarnek, który był inicjatorem akcji rozpoczętej we wrześniu ubiegłego roku, powiedział, że dotychczas na specjalne konto "Lubelszczyzny dla Syrii" wpłynęło ponad 300 tys. zł.

"Zbiórki będą jeszcze trwały do 1 kwietnia. Dopiero będą policzone te środki, które na KUL zostały zebrane i w szkołach. Będą jeszcze spływały pieniądze z przedsiębiorstw i od osób, które się zobowiązały do comiesięcznych wpłat przez sześć miesięcy trwania akcji. Mam nadzieję, że ta suma zbliży się do 400 tys. zł" – powiedział Czarnek.

"Pieniądze były zbierane w szkołach, w kościołach, przez wolontariuszy na ulicach, poprzez wpłaty indywidualne na konto, za pośrednictwem sms-ów. Zbiórka na rzecz naszych braci Syryjczyków objęła szeroko różne środowiska. Bardzo ważna jest pomoc Syryjczykom tam na miejscu, gdzie oni chcą zostać i odbudowywać swoje życie" – dodał Czarnek.

Rektor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego ks. prof. Antoni Dębiński, który przekazał nieprzeliczone jeszcze pieniądze zebrane na tej uczelni, podkreślił, że zbiórka dla Syryjczyków to bardzo szlachetna akcja. "W tym geście solidarności i pomocy wyraża się także nasze chrześcijaństwo. Dobrze się stało, że nasza uczelnia mogła dołączyć do osób, które chcą wspierać mieszkańców Syrii" – powiedział ks. Dębiński.

"Szkoły i placówki oświatowe województwa lubelskiego zdały egzamin z kształtowania postaw młodych ludzi na szóstkę" – dodała lubelski kurator oświaty i wychowania Teresa Misiuk, która symbolicznie przekazała puszkę z datkami zebranymi w jednej ze szkół.

Ks. Mariusz Boguszewski z Papieskiego Stowarzyszenia Pomocy Kościołowi w Potrzebie, które wysyła zebrane na Lubelszczyźnie pieniądze do Syrii, podkreślił, że spodziewane 400 tys. zł ze zbiórki pozwoli na odbudowanie kilkudziesięciu domów lub mieszkań w Syrii.

"Czeka tam bardzo wiele osób na domy i mieszkania i one już są odbudowywane. Jak to jest ważne, pokazuje sondaż zrobiony wśród uchodźców syryjskich. Gdy się dowiedzieli, że ich domy są odbudowywane, to chęć powrotu wyraziło 40 proc., podczas gdy początkowo tych, którzy chcieli powrócić, było tylko 4 proc." - powiedział ks. Boguszewski.

Pomysł zbiórki na rzecz Syrii zrodził się w ubiegłym roku po spotkaniu wojewody lubelskiego z proboszczem jednej z parafii w Aleppo ks. Ibrahimem Al-Sabbagh, który gościł w Lublinie. Ostateczne uroczyste posumowanie akcji zaplanowano na 19 kwietnia.(PAP)