Premier Mateusz Morawiecki wysłuchał w piątek wieczorem raportu ws. katastrofy budowlanej w Mirsku. W czwartek po wybuchu gazu zawaliła się tam kamienica; nikt nie zginął, 9 osób zostało rannych. Spotkanie ze służbami odbyło się w Centrum Zarządzania Kryzysowego we Wrocławiu.

Wojewoda Paweł Hreniak złożył raport o przebiegu akcji ratunkowej i działaniach służb w Mirsku. Przez połączenie video premier rozmawiał też z burmistrzem tego miasta Andrzejem Jasińskim. „Premier pytał o potrzeby, i w jaki sposób poszkodowani mieszkańcy zostali zaopatrzeni, w jaki sposób sprawowana jest nad nimi opieka oraz jaką otrzymali pomoc" - powiedział wojewoda dziennikarzom. Jak dodał, premier podziękował służbom za profesjonalne i sprawne działanie na miejscu katastrofy.

Hreniak poinformował, że w szpitalu pozostaje już tylko cztery osoby z dziewięciu rannych, którzy trafili tam wczoraj po katastrofie. „W piątek wypłacono już też z funduszy urzędu wojewódzkiego finansowe wsparcie czterem pierwszym rodzinom po 6 tys. zł" - podkreślił wojewoda.

Poinformował, że nadal nie mogą do swoich mieszkań powrócić lokatorzy sąsiednich kamienic i wiele wskazuje na to, że jeden z tych budynków będzie wymagać gruntownego remontu. „Zapewniliśmy z burmistrzem Mirska, że znajdą się na ten czas lokale zastępcze. Na razie żadna z rodzin nie skorzystała z pobytu w schronisku młodzieżowym. Wszyscy przebywają u swoich rodzin" - mówił wojewoda.

Jak dodał, drugim tematem rozmowy była trwająca inwestycja przy ul. Borowskiej we Wrocławiu, gdzie do końca 2018 r. ma się zakończyć budowa nowej siedziby Dolnośląskiego Centrum Bezpieczeństwa. „Po jego uruchomieniu wszystkie służby zarządzania kryzysowego będą się mieściły w jednym miejscu, co usprawni pracę służb i sztabu" - zaznaczył Hreniak.

W czwartek w południe na skutek wybuchu butli gazowej w trzypiętrowej kamienicy w Mirsku zwaliły się dwie kondygnacje. Rannych zostało 9 osób, 8 z nich przebywało w budynku w momencie zawalenia. Akcja ratunkowa trwała kilka godzin. Dach nad głową stracił 4 rodziny, bo kamienica musi być wyburzona, ale ma być ponownie odbudowana. Swoje mieszkania musieli opuścić mieszkańcy dwóch sąsiadujących kamienic.

W piątek oględziny miejsca rozpoczęła prokuratura, która prowadzi śledztwo z art. 163 par. 1 kk, czyli spowodowania zagrożenia życia lub zdrowia wielu osób albo mienia w wielkich rozmiarach. Czyn ten zagrożony jest kara od roku do 10 lat więzienia.

Centrum Informacji Rządu podało w komunikacie, że premier Morawiecki zapoznał się też ze skalą zniszczeń, jakie przyniosły ubiegłotygodniowe śnieżyce i wichury. Decyzją wojewody została przekazana dotacja dla gmin Żarów i Stronie Śląskie w kwocie po 24 tys. zł na zasiłki celowe po 6 tys. zł dla 8 rodzin w tych gminach. Rozmawiano też o sytuacji związanej z afrykańskim pomorem świń i podejmowanymi działaniami w tym zakresie na Dolnym Śląsku. (PAP)

autor: Roman Skiba