Szef KE Jean-Claude Juncker oświadczył w poniedziałek, że jest przeciwny drastycznemu ograniczaniu środków w budżecie UE na politykę spójności i wspólną politykę rolną. Z kolei unijny komisarz Guenther Oettinger wypowiedział się przeciwko budżetowi strefy euro.

"Nie popieram cięć, drastycznych cięć w sektorze polityki spójności. Ta polityka jest ciągle ważna, nie tylko dla krajów, które z niej korzystają, ale także dla innych, ponieważ zmniejsza dysproporcje w zarobkach i standardzie życia" – powiedział Juncker na konferencji w Brukseli dotyczącej przyszłego budżetu UE.

Podkreślił, że takie ograniczenie środków nie byłoby właściwym "podejściem politycznym". Juncker zaznaczył jednocześnie, że polityka spójności powinna być uproszczona i poprawiona.

Podobnego zdania – jak mówił – jest w przypadku wspólnej polityki rolnej. "Musimy ją zmodernizować, uelastycznić, ograniczyć tam, gdzie możemy i zwiększyć tam, gdzie potrzebujemy" – oznajmił. Wypowiedział się jednocześnie przeciwko propozycjom drastycznego ograniczenia wydatków na rolnictwo w UE. "Nie mogę się zgodzić z takim podejściem, ponieważ Europa stanie się wtedy zależna od innych kontynentów (w produkcji żywności)" – zaznaczył.

Unijny komisarz ds. budżetu Guenther Oettinger stwierdził z kolei, że problemem przyszłego budżetu unijnego po 2020 roku "będą dziury". "Mamy lukę po stronie przychodów, jak i po stronie wydatków. Za tą pierwszą odpowiada niestety wyjście Wielkiej Brytanii z UE, która jest płatnikiem netto. (…) W tym przypadku zabraknie 12-13 mld euro rocznie. Mamy też dziurę w wydatkach, ponieważ mamy więcej wyzwań i celów" – wskazał. W tym kontekście wymienił m.in. walkę z terroryzmem, ochronę granic zewnętrznych i politykę bezpieczeństwa.

Jak dodał, wstępna propozycja KE zatkania dziury w przychodach z powodu Brexitu, to oszczędności w budżecie na lata 2014–2020. Zaznaczył, że KE jest też przekonana, że nie należy realizować nowych celów poprzez dodatkowe zadłużanie się. "Jeśli wypełnimy te dwie luki, tak czy owak będą potrzebne gdzieś cięcia" – powiedział. Zaznaczył przy tym, że KE chce, aby ograniczenia finansowe nie dotknęły programu wymiany studenckiej Erasmus i programu wspierania nauki Horyzont.

Oettinger wypowiedział się też przeciwko stworzeniu osobnego, specjalnego budżetu dla strefy euro. "Ten pomysł jest obecnie przestarzały. W 2011 było 17 członków strefy euro na 28 krajów. Dziś mówimy o 19 krajach eurolandu z wkrótce 27 krajów UE, a kolejne kraje myślą o przyjęciu wspólnej waluty" – powiedział. Jego zdaniem dlatego też nie ma sensu tworzyć takiego osobnego budżetu.

W Brukseli w poniedziałek odbywa się konferencja na temat przyszłych wieloletnich ram finansowych. O nowym budżecie UE na okres po 2020 roku rozmawiają szef KE Jean-Claude Juncker, komisarz ds. budżetu Guenther Oettinger, nowy przewodniczący eurogrupy Mario Centeno, a także ministrowie m.in. z Francji, Niemiec i Włoch. W wieczornym panelu ma wziąć udział minister ds. europejskich Konrad Szymański.

Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)