W ocenie Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zagrożenie terrorystyczne w naszym kraju pozostaje na niskim poziomie, nie ma stopnia alarmowego - powiedział w piątek PAP rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.

Żaryn proszony o komentarz do ostrzeżeń amerykańskich i rosyjskich służb dyplomatycznych przed ryzykiem zamachów w Europie i USA podczas nadchodzących świat i w okresie noworocznym, zapewnił, że w ocenie polskich służb specjalnych zagrożenie zamachami w naszym kraju pozostaje na niskim poziomie.

Podkreślił, że nasze służby na bieżąco monitorują sytuację w tym zakresie i są w stałym kontakcie ze swoimi zagranicznymi partnerami.

Rzecznik przypomniał, że ustawa antyterrorystyczna wskazuje ABW jako główną służbę zwalczającą terroryzm a polskie służby specjalne poważnie traktują zadania związane z przeciwdziałaniem takiemu zagrożeniu. "W chwili obecnej ABW nie rekomenduje wprowadzenia w Polsce stopnia alarmowego, stopień taki również nie obowiązuje" - powiedział Żaryn.

W piątek Rosja w ślad za USA ostrzegła swych obywateli przed ryzykiem zamachów terrorystycznych w okresie świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku w dużych miastach Europy i Stanów Zjednoczonych. Dzień wcześniej podobne ostrzeżenie wystosował Departament Stanu USA.

"W Europie i USA istnieje podwyższone prawdopodobieństwo dokonania ataków terrorystycznych w wielkich miastach w okresie świąt od 29 grudnia do 20 stycznia" - głosi komunikat opublikowany na Twitterze MSZ Federacji Rosyjskiej.

W czwartek Departament Stanu ostrzegł obywateli USA przed "podwyższonym ryzykiem ataków terrorystycznych w Europie, szczególnie w okresie świątecznym". Ostrzeżenie to obowiązuje do 31 stycznia przyszłego roku.

Departament Stanu wskazał, że ostatnie incydenty we Francji, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii i Finlandii a także Rosji dowodzą, iż Państwo Islamskie i dżihadyści związani z innymi siatkami terrorystycznymi "są zdolni do zaplanowania i przeprowadzenia ataków terrorystycznych w Europie". Amerykański resort przypomniał o zamachach w Berlinie w grudniu zeszłego roku i w klubie nocnym w Stambule w noc sylwestrową.

"Uwaga terrorystów nadal skupiona jest na obiektach turystycznych, węzłach transportowych, targowiskach i centrach handlowych oraz lokalnych obiektach rządowych jako możliwych celach. Również hotele, kluby, restauracje, miejsca kultu, parki, uczęszczane imprezy, instytucje oświatowe, lotniska i inne podatne cele pozostają priorytetowymi miejscami potencjalnych ataków" - głosi oświadczenie amerykańskiego Departamentu Stanu. (PAP)

autor: Aleksander Główczewski