Nie widzę żadnego problemu w tym, że któryś z ministrów odchodzi a inny przychodzi - powiedział w piątek minister środowiska Jan Szyszko. Dodał, że rząd od dwóch lat realizuje program PiS i jest możliwy jego "pewien makijaż".

Jak dodał, rekonstrukcja rządu "to normalna sprawa", ponieważ trzeba "przyspieszyć proces reform, które są w Polsce konieczne".

Premier Beata Szydło zapowiedziała we wtorek, że w najbliższym czasie będą zmiany w rządzie i decyzje w tej sprawie omawia z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. Zaznaczyła, że w ciągu kilkunastu dni poinformuje o podjętych decyzjach.

Odnosząc się do tych zapowiedzi Szyszko przypomniał, że rząd, a wraz z nim także premier są powoływani przez parlament, w którym PiS ma większość. "A później pani premier desygnuje swoich ministrów i ma prawo, a nawet obowiązek, oceniać pracę swoich ministrów" - podkreślił Szyszko i zapewnił, że "nie widzi w tym nic dziwnego, że jakieś rekonstrukcje mogą powstawać". "Przecież to chyba normalna sprawa" - ocenił.

Jak tłumaczył, od dwóch lat rząd realizuje program PiS i "nie ulega najmniejszej wątpliwości, że pewien makijaż (...) tego programu, aby był lepiej realizowany, może być spełniony".

"Nie widzę żadnego problemu w tym, że któryś z ministrów odchodzi a inny przychodzi, przecież to normalna sprawa, żeby ewentualnie przyspieszyć proces reform, które rzeczywiście są konieczne w Polsce" - podkreślił. (PAP)