Jak pisze agencja Reutera, cel zamachu nie jest na razie jasny. Według policji napastnicy najpewniej schronili się w budynku ambasady w biznesowej części Kabulu. Unosi się nad nią dym.
Przedstawiciele sił bezpieczeństwa cytowani przez Reutera twierdzą, że napastników jest pięciu. Na razie nie ma informacji o ofiarach.
AFP, powołując się na przedstawiciela władz, który chciał zachować anonimowość, podaje, że zamachowiec samobójca wysadził się przed wejściem do ambasady, a "dwóch napastników próbuje wejść na teren kompleksu" budynków.
"Na miejscu są siły specjalne, a cywile są ewakuowani z pobliskich terenów" - dodało źródło.
Ambasada Iraku mieści się w pobliżu siedziby afgańskich sił, utworzonych do ochrony nieoficjalnych budynków.
Agencja prasowa dżihadystów, Amak, podała, że za samobójczym atakiem stali bojownicy IS.
W ub. poniedziałek co najmniej 35 zginęło w samobójczym ataku w zachodniej części Kabulu. Do przeprowadzenia ataku przyznali się talibowie, którzy twierdzą, że celem zamachu był autokar przewożący członków afgańskich służb wywiadowczych.