Dwie osoby aresztował krakowski sąd na wniosek Prokuratury Regionalnej w Krakowie w ramach śledztwa dotyczącego wyłudzenia unijnego dofinansowania na kwotę ok. 40 mln zł – poinformował w czwartek PAP rzecznik Prokuratury Regionalnej w Krakowie prok. Włodzimierz Krzywicki.

"Podejrzani usłyszeli zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i prania brudnych pieniędzy. Sąd uwzględnił wniosek prokuratury i zastosował areszt tymczasowy na trzy miesiące" – powiedział prok. Krzywicki.

Jak poinformował, w śledztwie łącznie podejrzanych jest 27 osób, z czego 6 osób zostało tymczasowo aresztowanych.

W czwartek CBA poinformowało o zatrzymaniu kolejnych sześciu osób - właścicieli firm z Mazowsza – w ramach śledztwa krakowskiej delegatury CBA prowadzonego pod nadzorem Prokuratury Regionalnej w Krakowie. Śledztwo dotyczy wyłudzenia unijnego dofinansowania na inwestycję z Państwowej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości i Ministerstwa Finansów.

Po przesłuchaniu podejrzanych prokuratura wystąpiła do sądu z wnioskiem o aresztowanie dwóch z nich; wobec pozostałych zastosowała inne środki zabezpieczające.

Jak poinformował PAP w czwartek Piotr Kaczorek z wydziału komunikacji społecznej CBA, chodzi o wyłudzenie kwoty ok. 40 mln zł w latach 2013-15. Inwestycja, na którą wyłudzono dotację, to linia do recyklingu odpadów z tworzyw sztucznych.

Sześciu zatrzymanych miało przyjmować prowizje od milionowych kwot za fikcyjne zakupy. Zatrzymano ich w środę w Żyrardowie, Krakowie i Płocku.

Według nieoficjalnych informacji PAP ze źródeł zbliżonych do śledztwa zatrzymani to właściciele mazowieckich firm - Dariusz P., Patryk P. i Jarosław J. z Żyrardowa, Tadeusz W. z Grodziska oraz Marek W. i Piotr T. z Płocka.

Według śledczych podejrzani mieli przyjmować na rachunki swoich firm milionowe kwoty za fikcyjne zakupy lub usługi, np. jako zadatek na ciężarówki, na części samochodowe, zaliczki na zakup nieruchomości, a potem zwracali je w gotówce w kilku transakcjach organizatorom wyłudzenia dotacji. W zamian za wypranie pieniędzy mieli oni otrzymywać prowizje w różnej wysokości - podejrzewa ich CBA.

CBA traktuje sprawców wyłudzenia jak zorganizowaną grupę przestępczą, działająca w latach 2013-15. Oprócz wyłudzenia dotacji na linię recyklingu grupa miała m.in. wyłudzić od państwa zwrot ok. 9 mln zł VAT oraz prać pieniądze m.in. w tzw. rajach podatkowych - zaznaczył w rozmowie z PAP Kaczorek. Wśród wcześniej zatrzymanych osób byli m.in. prezesi i pracownicy spółek uczestniczących w procederze.

CBA nie wyklucza kolejnych zatrzymań i powiększenia listy zarzutów.