Około pięciuset afgańskich imigrantów koczuje w centrum Aten. Mieszkają w parku, w namiotach. Wśród nich są kobiety i co najmniej dziewięcioro dzieci. Czekają na decyzję o przeniesieniu ich do odpowiedniego budynku. Wysoki Komisarz ONZ do Spraw Uchodźców Vincent Cochetel skrytykował lokalne władze za brak organizacji.

Stolica Grecji to przystanek dla setek nowych imigrantów, którzy codziennie nielegalnie przekraczają granice tego kraju. Część z nich nie ma pieniędzy na dalszą podróż, inni nie wiedzą, dokąd mają się udać. Zajmują się nimi dwa zespoły specjalistów, złożone m.in. z pediatrów, psychologów i pielęgniarek. Rozdawane są darmowe posiłki.

Władze Aten mają problem ze znalezieniem miejsca dla afgańskich rodzin, które spełniałoby wszystkie wymagane standardy. Zapowiadają, że w przyszłym tygodniu znajdą rozwiązanie i przeniosą tymczasowy obóz do odpowiedniego budynku.

Od początku roku granice Grecji przekroczyło nielegalnie ponad 107 tysięcy imigrantów. W porównaniu z danymi z ubiegłego roku w samym lipcu ich liczba zwiększyła się osiem razy.