15 osób zginęło w wyniku wybuchów w bułgarskiej fabryce materiałów wybuchowych i utylizacji broni

Do serii wybuchów doszło wczoraj wieczorem w zakładzie we wsi Gorni Łom, położonej na północnym zachodzie kraju.
Przez wiele godzin los pracowników przebywających wówczas w fabryce był nieznany, zakład był niedostępny w obawie przed kolejnymi wybuchami. Dopiero dziś oficjalne dane podały bułgarskie władze. Jak powiedział szef obrony cywilnej Nikołaj Nikołow, wśród ofiar jest 13 mężczyzn i 2 kobiety. Wybuchy pozostawiły kratery, eksplozja mogła być spowodowana błędem ludzkim - dodał.
Bułgarski rząd ogłosił piątek dniem żałoby narodowej. Premier Georgi Bliznaszki odwołał wszystkie swoje wystąpienia planowane na dziś i na jutro.

Wyraził również kondolencje bliskim ofiar oraz kierownictwu zakładu.