PO chce odrzucenia projektów ustaw wprowadzających reformę edukacji, złożyła taki wniosek. W przypadku jego odrzucenia chce wysłuchania publicznego. W tej sprawie też złożyła wniosek. Wycofajcie się z tych zmian, nie krzywdźcie dzieci – apelowała Krystyna Szumilas (PO).

Przedstawiając stanowisko swojego klubu, pokazała gruby skoroszyt. "To jest projekt ustawy. To jest druk sejmowy - 484 strony. Zmienianych jest 117 ustaw. PiS chce to zrobić w dwa tygodnie" – powiedziała Szumilas.

W swoim wystąpieniu zarzuciła minister edukacji Annie Zalewskiej, że nie zna prawa oświatowego. "Po raz kolejny wysłuchałam uzasadnienia projektu, który wprowadził mnie w zdumienie, który pokazuje, że albo pani minister żyje w rzeczywistości równoległej i nie zna polskiego systemu edukacji, albo po prostu manipuluje informacją i kłamie" – powiedziała Szumilas.

Odnosząc się do wypowiedzi Zalewskiej, przypomniała, że nauka języka obcego w szkołach jest już teraz obowiązkowa od I klasy szkoły podstawowej i jest obowiązek kontynuowania jego nauki. Przypomniała także, że już teraz uczniowie gimnazjów mają obowiązek zrealizowania projektu edukacyjnego. Mówiła także, że już dziś podstawa programowa jest tak skonstruowana, że nauczyciel ma 20 proc. czasu na realizację własnego planu.

"Pani manipuluje ludźmi, nie odnosi się do tego, co pani naprawdę chce zrobić. To jest skandal. To jest coś, z czym w polskim systemie edukacji nie mieliśmy do tej pory do czynienia (…). Jest pani pierwszym nauczycielem tego kraju i czego pani chce uczyć dzieci i młodzież w tych zreformowanych szkołach: manipulacji, kłamstwa, odnoszenia się do nieprawdy, budowania świata na fundamentach, które są przez panią niszczone" – powiedziała Szumilas.