Komisja Europejska zaproponowała we wtorek zmianę zasad udzielania pomocy rozwojowej na wzmacnianie sektora bezpieczeństwa w krajach trzecich. Zgodnie z propozycją w wyjątkowych okolicznościach pomoc rozwojowa mogłaby być przeznaczana także na wojsko.

Jak wyjaśnia KE w komunikacie, celem propozycji jest skuteczniejsze i bardziej elastyczne wykorzystanie unijnej pomocy na zapobieganie i radzenie sobie z kryzysami przez kraje partnerskie, korzystające ze wsparcia programu o nazwie "Instrument na rzecz przyczyniania się do Stabilności i Pokoju (IcSP)".

Instrument ten ma zostać rozszerzony i umożliwić "bardziej efektywną pomoc dla sektora bezpieczeństwa w krajach partnerskich, w tym w wyjątkowych okolicznościach dla wojska". Obecnie unijna pomoc finansowa dla sektora bezpieczeństwa może być przeznaczana np. na policję i wymiar sprawiedliwości, ale nie bezpośrednio na wojsko. "Z powodu wyjątkowych okoliczności w niektórych krajach partnerskich należy zamknąć tę lukę" - wyjaśnia KE.

Zastrzega, że unijne pieniądze nie będą mogły jednak trafiać na jednorazowe wydatki wojskowe, zakupy broni i amunicji oraz szkolenia, których jedynym celem jest wzmacnianie zdolności bojowych sił zbrojnych.

Środki te będą mogły być przeznaczane na inne szkolenia, doradztwo, zakup sprzętu nieśmiercionośnego czy poprawę infrastruktury. Finansowane mogą być też takie działania jak usuwanie min i niewybuchów, rozbrajanie i demobilizacja kombatantów, gromadzenie i niszczenie broni lekkiej, obrona cywilna w sytuacjach nadzwyczajnych, ochrona granic, poprawa infrastruktury i systemów telekomunikacji.

Jednym z kluczowych warunków wsparcia ma być ochrona praw człowieka i przestrzeganie międzynarodowego prawa humanitarnego.

W latach 2017-2020 środki na program IcSP mają zostać zwiększone o 100 mln euro poprzez przesunięcia w unijnym budżecie.

Uzasadniając swoją propozycję, Komisja Europejska wskazuje, że bezpieczeństwo i trwały rozwój są wzajemnie powiązane. "Bezpieczeństwo i rozwój idą ramię w ramię. Trwały rozwój i wyeliminowanie ubóstwa wymagają pokoju i bezpieczeństwa, zaś bez trwałego rozwoju nie będzie trwałego pokoju" - podkreślił komisarz UE ds. współpracy międzynarodowej i rozwoju Neven Mimica, cytowany w komunikacie KE.

Z kolei szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini oświadczyła, że propozycja KE jest odpowiedzią na oczekiwania m.in. partnerów UE z regionu Sahelu. "Inwestowanie w bezpieczeństwo krajów, które są naszymi partnerami, jest w interesie zarówno UE, jak i tych krajów. Stoimy w obliczu wspólnych wyzwań jak terroryzm, konflikty i ekstremizm. Musimy wzmocnić naszych partnerów, by mogli zająć się własnym bezpieczeństwem i stabilnością" - dodała Mogherini.

Z Brukseli Anna Widzyk (PAP)