Uchwalona w czwartek nowelizacja ustawy o Trybunale Konstytucyjnym zakłada ponowny wybór pięciu sędziów TK. W piątek po południu podpisał ją prezydent Andrzej Duda; rano ustawę bez poprawek przyjął Senat.

"Zgłosimy wniosek o rozpatrzenie tych zmian do Trybunału Konstytucyjnego, czyli zaskarżymy tę ustawę do Trybunału" - poinformował w piątek Petru.

"Postaramy się zebrać 50 podpisów pod naszym wnioskiem. Może być trudno, dlatego że - jak znam życie - ani Platforma, ani PiS tego wniosku nam nie poprą" - dodał.

Zaznaczył, że w takiej sytuacji Nowoczesna zwróci się do Rzecznika Praw Obywatelskich o skierowanie jej wniosku do TK.

Podobny wniosek ma złożyć w tej sprawie również PO - informował PAP wcześniej b. minister sprawiedliwości i poseł tej partii Borys Budka. Jak mówił, wniosek w tej sprawie ma być gotowy w przyszłym tygodniu.

Uchwalona w czwartek nowelizacja ustawy o TK tworzy nowy termin (7 dni od jej wejścia w życie) na zgłoszenie kandydatur na stanowisko sędziów, których kadencja upływa w 2015 r. Wprowadza ponadto kadencyjność na stanowiskach prezesa i wiceprezesa TK, którzy od teraz będą wybierani na trzy lata z możliwością ponownego powołania. Równocześnie przewiduje się, że obecny prezes Andrzej Rzepliński i wiceprezes Stanisław Biernat utracą swoje stanowiska po upływie trzech miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy.

Nowela budzi liczne kontrowersje. Podczas głosowania nad nią w Sejmie na znak protestu salę obrad opuścili posłowie: PO, PSL i Nowoczesnej Ryszarda Petru. Zaproponowaną przez Prawo i Sprawiedliwość ustawę poparł też klub Ruchu Kukiz'15.

O niepodpisywanie nowelizacji zaapelowała do Dudy piątek Helsińska Fundacja Praw Człowieka. "Wejście w życie ustawy zachwieje funkcjonowaniem najważniejszego organu władzy sądowniczej i może mieć bezpośrednio negatywny wpływ na poziom ochrony praw i wolności w Polsce" - napisano w wystąpieniu HFPC do prezydenta.