Do Iranu przyleciały ciała 104 ofiar hadżdżu. Na lotnisku w Teheranie zorganizowano uroczystość żałobną z udziałem najwyższych państwowych władz.

Do tragedii doszło dziewięć dni temu w Minie, oddalonej około 5 km od Mekki. Zginęło ponad 770 osób, a ponad 930 zostały ranne. Napierający tłum pielgrzymów stratował osoby znajdujące się na czele wędrówki do symbolicznego miejsca ukamieniowania szatana.

Wśród ofiar jest 464 pielgrzymów z Iranu. Władze tego kraju oskarżają Arabię Saudyjską o złą organizację pielgrzymki. W Arabii trwa specjalne dochodzenie w tej sprawie.
Hadżdż, czyli tradycyjna pielgrzymka do Mekki, jest jednym z pięciu filarów islamu i powinien ją odbyć każdy wierzący przynajmniej raz w życiu, pod warunkiem, że ma na to odpowiednie środki. W tegorocznej wzięło udział ponad 2 miliony osób.
To nie pierwsza taka tragedia w Mekce. W 2006 roku zginęło tam 364 pielgrzymów, dwa lata wcześniej - 244. Do największej tragedii doszło w 1990 roku, kiedy w tunelu prowadzącym do Mekki zadeptanych zostało 1426 muzułmanów.