Odejście z klubu i partii Zbigniewa Girzyńskiego to honorowe wyjście - ocenia Mariusz Błaszczak. Zbigniew Girzyński odszedł z partii w związku z zastrzeżeniami jakie mogą się pojawić co do jego wyjazdów służbowych.

Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak jest usatysfakcjonowany postawą Girzyńskiego, który jego zdaniem zachował się w sposób "wzorowy i modelowy". Błaszczak oczekuje, że posłowie z innych klubów parlamentarnych będą prezentować podobną postawę. "Dotychczas w Sejmie tak nie było, zobaczymy czy będzie przełom" - podkreślił szef klubu PiS.

W oświadczeniu umieszczonym na facebooku Zbigniew Girzyński napisał, że nie ma sobie nic do zarzucenia jeśli chodzi o aktywność i pracę na forum Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Jak napisał, szczególnie często zabierał głos w ważnych kwestiach, związanych między innymi z Ukrainą.

Jeszcze wczoraj wieczorem Zbigniew Girzyński informował, że po otrzymaniu pisma od szefa Kancelarii Sejmu niezwłocznie złożył pisemne wyjaśnienia i przekazał je do Kancelarii. "Jestem przekonany, że na tym cała historia, przynajmniej jeśli chodzi o moja osobę, jest zakończona" - pisał wczoraj Zbigniew Girzyński. Po kilkunastu godzinach odszedł z partii.

W ubiegłym miesiącu w związku podejrzeniami o nadużycia sejmowych delegacji z klubu i partii PiS wyrzuceni zostali: Adam Hofman, Mariusz Antoni Kamiński i Adam Rogacki.