Posłanka PiS Anna Zalewska domaga się od premier Ewy Kopacz informacji na temat załatwiania pracy i nagród "dla swoich".

Podczas konferencji prasowej w Sejmie posłanka pytała o wysokość odprawy dla byłego prezesa Polskich Inwestycji Rozwojowych Mariusza Grendowicza. Jej zdaniem, zrobiło się o nim bardzo cicho i mimo że Polskie Inwestycje Rozwojowe okazały się "kamieni kupą", to prezes otrzymał dużą odprawę, której wysokości nikt nie chce ujawnić.

Anna Zalewska zainteresowała się też zatrudnieniem córki rzeczniczki rządu Iwony Sulik. Według niej, w ostatnich tygodniach nagle zmieniła ona pracę i jest obecnie zatrudniona w państwowym koncernie energetycznym PGE. Posłanka PiS pytała, "czy to zrobił pan minister skarbu, czy załatwiła sobie to pani rzecznik sama, czy pani premier interweniowała i jak wyglądały te procedury".

Anna Zalewska zaadresowała swoje pytania do Ewy Kopacz, zapraszając ją "by już premierowała i podejmowała decyzje". Dodała, że dzisiejsza konferencja to próba "wyciągnięcia pani premier Kopacz z gabinetu, gdzie przygotowuje się, a właściwie jest przygotowywana przez fachowców, do środowego ekspose".

Posłanka Zalewska podkreśliła, że ostatnie dni były wielką awanturą o "załatwianie pracy i nagrody dla swoich". W rezultacie były doradca Igor Ostachowicz zrezygnował z pracy w zarządzie PKN Orlen, a minister rozwoju regionalnego Mara Wasiak swoją odprawę z PKP postanowiła oddać na cel dobroczynny.