W ciągu dobry separatyści na Wschodzie Ukrainy atakowali ukraińskie pozycje 50 razy. Bojówkarze szturmowali lotnisko w Doniecku i Debalcewo.

Właśnie to ostatnie miasto było ostrzeliwane najczęściej, bo aż 8 razy. To ważny węzeł kolejowy i dlatego wspierani przez Kreml bojówkarze starają się je zdobyć. Kilkukrotnie szturowano także czołgami donieckie lotnisko, jedyne miejsce w tym mieście, które jest kontrolowane przez ukraińskie wojska. Wszystkie ataki odparto.

Ekspert wojskowy Dmytro Tymczuk informuje, że mimo współpracy z Rosją, separatyści mają duże problemy z dostawami paliwa. W Ługańsku na 157 samochodów należących do samozwańczych władz, jest 300 litrów benzyny i oleju napędowego. Są też problemy z pieniędzmi, przede wszystkim z gotówką. Miejscowym nauczycielom proponowana jest praca w szkołach za suchy prowiant rosyjskiej produkcji. 1 porcja za 1 dzień pracy.

To, że separatyści nie przestrzegają zawieszenia broni, uniemożliwia wycofanie wojsk z 30-kilometrowej strefy wokół frontu, jak przewiduje porozumienie zawarte w Mińsku 19 września.