- Było coś takiego między nami, jakbyśmy czuli, że ten moment ponownego zejścia nastąpi - mówił do polityków PiS Jacek Kurski (SP).
Kurski stwierdził, że w obliczu wydarzeń w Polsce prawica musi się zjednoczyć. - Osobiste ambicje muszą ustąpić dobru wspólnemu - podkreślał polityk. - Są takie momenty w dziejach, kiedy imperatyw wspólnotowy musi unieważnić dotychczasowe reguły polityczne - dodał.