Rozprawę utajniono ze względu na dobro poszkodowanych dziewczynek. 31 - letniemu mężczyźnie zarzuca się wykorzystanie seksualne dwóch czternastolatek. Jak informuje prokuratura, oskarżony umawiał się z nimi przez internet, potem spotykał się w hotelach, gdzie nagrywał stosunki.
W tej sprawie śledczy nie dopatrzyli się jednak gwałtu, bo do zbliżeń miało dochodzić za zgodą poszkodowanych. Prokuratura oskarżyła mężczyznę także o gromadzenie i przechowywanie znacznej ilości brutalnej pornografii, między innymi z nieletnimi i zwierzętami.
Oskarzony nie przyznaje się do winy i tłumaczy, że nie wiedział, ile lat miały nastolatki, z którymi współżył. Mężczyzna od stycznia przebywa w areszcie. Za najpowazniejszy czyn grozi mu do 12 lat więzienia.