- Z projektu ustawy, który poznała "Gazeta" - powiedziała Monika Olejnik.
- Nie wiem co poznała "Gazeta". Rozmawialiśmy o finansowaniu partii i tam nie było żadnego prowadzenia działalności gospodarczej. To jest absurdalne, nie do tego są partie powołane. Przecież to absurd. Partia polityczna w ostatniej kolejności powinna się tym zajmować - odpowiedział Schetyna.
Mocno podkreślił, że partie nie będą utrzymywać się z działalności gospodarczej. - Nie będzie zgody na to w PO. Na pewno taki zapis się nie znajdzie, mogę to pani obiecać - zwrócił się do Moniki Olejnik.
Tymczasem z projektu ustawy przygotowanego przez klub PO, do którego dotarła "Gazeta Wyborcza", wynika, że partie miałyby się głównie utrzymywać ze składek członkowskich i darowizn, jednak partia Tuska daje im także możliwość prowadzenia działalności gospodarczej - wydawniczej, marketingowej i podnajmu powierzchni biurowej. Dziś tego partiom nie wolno. Co więcej, PO proponuje także, że partie mogłyby zaciągać kredyty nie tylko na cele statutowe jak dziś, ale także "na cele prowadzonej działalności gospodarczej".