Według informacji dziennika "Guardian" brytyjski wywiad podsłuchiwał mieszkańców Europy oraz przeglądał korespondencję elektroniczną. Komisja Europejska domaga się wyjaśnień.

W piątek informacje o programie brytyjskiego wywiadu podał "Guardian". Służby królestwa podsłuchiwały zagraniczne rozmowy telefoniczne, oraz miały dostęp do e-maili i rozmów w serwisach społecznościowych. Dane trafiały do amerykańskiej Agencji Bezpieczeństwa Narodowego.Program Tempora działał przez 18 miesięcy. Teraz wyjaśnień domaga się Komisja Europejska.

"Wyraziłam zaniepokojenie w związku z informacjami, jakie pojawiły się w mediach, i poprosiłam brytyjskiego ministra spraw zagranicznych Williama Hague'a o wyjaśnienia (...) Poprosiłam o bardzo pilną odpowiedź do końca tygodnia" - powiedziała, cytowana przez TVN 24, Viviane Reding z KE. Wyjaśnień od rządu Wielkiej Brytanii domaga się także niemiecka minister sprawiedliwości Sabine Leutheusser-Schnarrenberge.