Jego wypowiedź wywołała burzę, a czterech posłów zaapelowało do niego o wycofanie się z takiej wypowiedzi. Owsiak tłumaczył, że chodziło mu o przyznanie się, iż miewa takie rozterki.
- Nie jestem za eutanazją i nigdy nie byłem. Mówię o dylematach człowieka, który ma odwagę przyznać się do tego, że gdy ogląda cierpienie, to pyta o jego sens. Dyskusja i wymiana poglądów jest ważna - powiedział w TVN24.
Jak dodał, 21 lat grania WOŚP dowodzi tego, że życie jest dla fundacji bardzo ważne. - Walczymy do upadłego, by je podtrzymać - powiedział.
Zwrócił uwagę, że obecnie w Polsce jest tylko 750 łóżek na oddziałach geriatrii. - Czy to nie jest eutanazja? Czy nie jest nią odmawianie człowiekowi dostępu do leczenia? - pytał.