Gdyby wybory do Sejmu odbyły się w czerwcu, 41 proc. badanych wyrażających gotowość udziału w nich zagłosowałoby na PiS, a 20 proc. na PO; próg wyborczy przekroczyłyby też SLD (6 proc.) i Kukiz'15 (6 proc.) - wynika z sondażu Kantar Public.

Do Sejmu nie dostałyby się: Nowoczesna (4 proc.), PSL (3 proc. proc.), Partia Wolność (1 proc.) i Partia Razem (1 proc.). 18 proc. spośród badanych wyrażających gotowość udziału w wyborach nie umiało określić, na jakie ugrupowanie oddałoby głos.

W porównaniu z majem notowania PiS wzrosły o 5 punktów procentowych. 2-procentowy spadek zanotowała Platforma Obywatelska, a Kukiz'15 1-procentowy wzrost. SLD i Nowoczesna utrzymały poparcie z maja. Na PSL, Partię Razem i Wolność chce głosować po 1 proc. mniej ankietowanych w porównaniu z ubiegłym miesiącem.

Chęć udziału w wyborach wyraziło 61 proc. respondentów, z czego 26 proc. stwierdziło zdecydowaną chęć, a 35 proc. uznało, że raczej poszłoby do głosowania. 28 proc. badanych zadeklarowało, że nie wzięłoby udziału w wyborach (12 proc. raczej nie, 16 proc. zdecydowanie nie); 11 proc. było w tej sprawie niezdecydowanych.

Kantar Public zwraca uwagę, że w czerwcu nie odnotowano zmian w deklarowanej chęci udziału w wyborach, względem poprzedniego miesiąca.

Według ekspertki Kantar Public Urszuli Krassowskiej, na wzrost notowań partii rządzącej wpływ mogą mieć takie czynniki, jak "zapowiedziany program +Dobry Start+, czyli 300 zł dla każdego ucznia, obietnice waloryzacji emerytur, a także utrzymująca się dobra koniunktura gospodarcza i niskie bezrobocie".

"Po stronie opozycji w tym miesiącu odnotowujemy niewielki spadek poparcia dla Platformy Obywatelskiej i PSL oraz stabilizację potencjału wyborczego Nowoczesnej i SLD" - zauważyła.

Krassowska zwróciła też uwagę, że nadal na wysokim poziomie utrzymuje się odsetek Polaków, którzy chcą uczestniczyć w wyborach, ale nie znajdują na scenie politycznej swoich przedstawicieli.

Badanie Kantar Public przeprowadzono w dniach 8-17 czerwca na ogólnopolskiej reprezentatywnej próbie 1023 pełnoletnich mieszkańców Polski, techniką wywiadów bezpośrednich wspomaganych komputerowo (CAPI).