Projekt ustawy reprywatyzacyjnej to skomplikowana sprawa - ocenił w środę rzecznik prezydenta Krzysztof Łapiński. Według niego trudno znaleźć model, który zadowoliłby wszystkich, którzy zostali pokrzywdzeni i uwzględniałby fakt, że Polska nie może dowolnie wydawać miliardy złotych.

Grupa 59. senatorów USA, czyli więcej niż połowa Senatu, wyższej izby Kongresu, w liście do premiera Morawieckiego wyraża rozczarowanie, że "Polska jest jedynym poważnym państwem Europy, które do tej pory nie przyjęło narodowej, kompleksowej ustawy przewidującej restytucję mienia bądź odszkodowania za własność prywatną”, jednak "żywią nadzieję, że wkrótce to nastąpi".

Łapiński pytany w środę w radiu RDC, czy rząd powinien posłuchać Ameryki w sprawie reprywatyzacji ocenił, że "jest to skomplikowana sprawa".

Jak podkreślił, Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowało projekt ustawy reprywatyzacyjnej, ale są co do niego różnego rodzaju uwagi.

"Trudno znaleźć taki model, który by z jednej strony zadowolił wszystkich, którzy w jakikolwiek sposób zostali pokrzywdzeni, a z drugiej strony też uwzględniał fakt, że Polska cały czas jest państwem, które (jest) na tzw. dorobku, a nie jest państwem, które może sobie dowolnie wydawać miliardy złotych" - mówił Łapiński.

"Ten projekt jeszcze nawet chyba nie wyszedł z uzgodnień międzyresortowych (...) tak że poczekajmy. To jest sprawa, która na pewno nie stanie w najbliższym miesiącu, czy w najbliższych tygodniach, czy w Sejmie, czy w Senacie" - podkreślił rzecznik prezydenta.