Polska jasno zdefiniowała swoje narodowe interesy, które w części przypadków kolidują z interesami innych, dużych państw europejskich. Wypowiedzi polityków europejskich o Polsce nie niepokoją mnie - powiedział szef MSZ Witold Waszczykowski.

Waszczykowski pytany w poniedziałek w RMF FM, czy nie niepokoją go krytyczne wypowiedzi o Polsce kanclerz Niemiec Angeli Merkel i prezydenta Francji Emmanuela Macrona, powiedział, że go nie niepokoją.

"My (Polska) też jesteśmy dużym państwem europejskim. Po raz pierwszy od dwóch lat zdefiniowaliśmy jasno, klarownie, polskie interesy, które w niektórych przypadkach kolidują z interesami innych, dużych państw europejskich i teraz mamy do wyboru: albo zrezygnować z realizacji swoich interesów, poddać się i żeby UE była budowana pod dyktando francusko-niemieckie, albo jednak podjąć rozmowy" - powiedział szef MSZ.

Kanclerz Niemiec Angela Merkel powiedziała w Berlinie, że traktuje "bardzo poważnie" stanowisko KE w sprawie stanu praworządności w Polsce. Zastrzegła, że zależy jej na bardzo dobrych relacjach z Warszawą, lecz "nie może trzymać języka za zębami". "Warunkiem współpracy w ramach Unii są zasady praworządności" - podkreśliła.

Z kolei francuski przywódca, komentując w Bułgarii sprzeciw Polski wobec zaostrzenia dyrektywy dotyczącej pracowników delegowanych, ocenił, że stawia się ona "na marginesie" Europy w "wielu kwestiach". "Polska nie definiuje dzisiaj przyszłości Europy i nie będzie definiować Europy jutra" - powiedział Macron.

"Na brutalne słowa prezydenta Macrona, my odpowiadamy gotowością do rozmów, mówimy (że) możemy rozmawiać kompromisowo" - powiedział Waszczykowski.

Jak dodał, jeśli rozmowy na temat szczegółowych rozwiązań ekonomicznych w UE będziemy utrzymywać na poziomie eksperckim, to "jesteśmy w tych rozmowach", ale jeśli będziemy je przenosić ze względu na "osobistą, albo wewnętrzną agendę", na poziom ideologiczno-polityczny, to "nie dojdziemy do porozumienia".

"Nie twórzmy fałszywych mitów, że Polska jest izolowana i nie uczestniczy w procesie decyzyjnym" - apelował szef MSZ. Jak mówił, Polska jest zaangażowana w rozwiązywanie spraw europejskich i jasno definiuje swoje narodowe interesy.

Na uwagę, że Unia wzywa nas do poszanowania zasad praworządności, szef MSZ zapewnił, że Polska szanuje te zasady. Pytany o procedury prowadzone w sprawie Polski przez Komisję Europejską, Waszczykowski zastrzegł, że nie doszło do wszczęcia żadnej z nich. "Na razie prowadzimy dialog, żadnych procedur nie uruchomiono" - zaznaczył.

Szef MSZ powiedział też, że wiceszef Komisji Europejskiej Frans Timmermans "pisze do nas listy, my odpowiadamy, natomiast kiedy zapraszamy go do Polski, żeby porozmawiać uczciwie, jedzie na wiece polityczne, albo do Gazety Wyborczej, albo do opozycji i tam otrzymuje nagrody".

"My mu przypominamy - dialog polega na chęci spotkania się z nami, a nie omijania MSZ i spotykania się z opozycją" - dodał Waszczykowski.