Na swoim Twitterze Snowden napisał w poniedziałek, że zabronienie "nieautoryzowanego używania podstawowych instrumentów bezpieczeństwa w internecie czyni Rosję zarówno mniej bezpieczną, jak i mniej wolną". Dodał następnie: "to jest tragedia polityki".
"Ktokolwiek - czy Rosja, czy też Chiny - uchwaliłby tę regulację, jasne powinno być, iż nie jest ona +rozsądna+, a stanowi pogwałcenie praw człowieka" - ocenił Snowden w następnym wpisie.
Prezydent Rosji Władimir Putin podpisał 30 lipca ustawę, na mocy której państwowy regulator Roskomnadzor uzyskał prawo do zakazywania dostępu do serwisów anonimizujących i serwisów VPN (wirtualne sieci prywatne), za pośrednictwem których można omijać blokady i uzyskać dostęp do zabronionych stron internetowych. Regulacje te, które zdaniem wielu specjalistów są niemożliwe do wcielenia w życie, zaczną obowiązywać od 1 listopada br.
Międzynarodowa organizacja obrony praw człowieka Amnesty International nazwała ustawę "poważnym ciosem dla wolności internetu" i "najnowszym atakiem" na tę wolność ze strony władz Rosji.
W 2013 roku Snowden, zatrudniony w firmie konsultingowej współpracującej z NSA, ujawnił informacje o prowadzonej przez NSA masowej inwigilacji, obejmującej m.in. rozmowy telefoniczne kilkudziesięciu światowych przywódców. Snowden przebywa od tego czasu w Rosji, która przyznała mu azyl. Za ujawnienie szczegółów programu inwigilacji w USA grozi mu do 30 lat więzienia. W styczniu br. Rosja przedłużyła mu prawo pobytu na kolejne co najmniej dwa lata.