Drugi z mężczyzn zatrzymanych po zabójstwie, do którego doszło w Poniedziałek Wielkanocny na toruńskiej Starówce, nie został aresztowany. Sąd Rejonowy w Toruniu zadecydował o zastosowaniu wobec Roberta S. środka zapobiegawczego w postaci dozoru policyjnego.

Wcześniej oskarżony o zabójstwo i usiłowanie zabójstwa 19-letni Miłosz P. został aresztowany na trzy miesiące. Za dźgnięciem nożem 28-latka i 31-latka grozi ma kara dożywotniego więzienia.

21-letniemu Robertowi S. postawiono zarzut gróźb karalnych. Prokuratura wnioskowała o areszt z uwagi na możliwość mataczenia oraz ziszczenia gróźb karalnych.

"Sąd odmówił zastosowania aresztu, a zadecydował o dozorze policyjnym. Wnioskowaliśmy o to, żeby aresztu nie stosować, gdyż zarzut nie jest wielkiej wagi" - powiedział PAP adwokat oskarżonego Tadeusz Felski.

Odmiennego zdania był prokurator. "Dozór policyjny, obowiązek stawiania się na policji trzy razy w tygodniu oraz zakaz kontaktowania się z pokrzywdzonymi nie jest tym, o co wnosiliśmy. W terminie siedmiu dni możemy złożyć zażalenie na tę decyzję. Jest duże prawdopodobieństwo, że skorzystamy z tej możliwości" - ocenił po posiedzeniu sądu w tej sprawie prokurator Krzysztof Lipiński z Prokuratury Rejonowej Toruń Centrum-Zachód.

Do zdarzenia doszło o godzinie 4.20 w lany poniedziałek. Policja została zaalarmowana o awanturze z udziałem kilkunastu osób. Po kilkudziesięciu minutach zatrzymano 19-letniego Miłosza P. oraz 21-letniego Roberta S.

"Młodszemu z podejrzanych – Miłoszowi P. - przedstawiono zarzut zabójstwa, usiłowania zabójstwa oraz posiadania środków narkotycznych, które zabezpieczono w jego mieszkaniu. Robertowi S. przedstawiono zarzut gróźb karalnych kierowanych pod adresem kobiety, która była w towarzystwie pokrzywdzonych" - powiedziała PAP we wtorek p.o. prokuratora rejonowego Toruń Centrum-Zachód Judyta Głowacka.

19-latkowi grozi kara dożywotniego więzienia, a 21-latkowi do dwóch lat pozbawienia wolności.

"Jeden z uczestników szamotaniny został dźgnięty nożem w brzuch. Pomimo akcji ratunkowej i przewiezienia do szpitala – 28-letni mężczyzna zmarł. Bardzo szybko w pobliskiej kamienicy aresztowaliśmy dwóch mężczyzn – 21-latka i 19-latka. Młodszy był trzeźwy, a starszy miał 0,5 promila alkoholu w organizmie" - wyjaśniła wcześniej rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Toruniu podinsp. Wioletta Dąbrowska. W awanturze dźgnięty nożem został również drugi mężczyzna, który nie odniósł jednak poważniejszych obrażeń.

Jak dodała rzecznik policji, funkcjonariusze przesłuchali w poniedziałek wielu świadków i zabezpieczyli nagrania z monitoringu. We wtorek odbyła się sekcja zwłok zabitego mężczyzny, ustalono, że przyczyną zgonu było dźgnięcie nożem. (PAP)